Zgodnie z tradycją po zakończeniu Wimbledonu odbywa się Bal Mistrzów, podczas którego zwyciężczyni tańczy ze zwycięzcą. W tym roku na parkiecie zadebiutowali więc Iga Świątek i Jannik Sinner. Choć oboje twierdzili, iż nie potrafią tańczyć, podbili parkiet, a nagranie trafiło już do sieci. Specjalnie dla nas oceniła je ekspertka od PR, Marta Rodzik.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!
Iga Świątek i Jannik Sinner na parkiecie. Ekspertka oceniła ich taniec
Po zakończeniu meczów na Wimbledonie odbył się Bal Mistrzów, na którym nie mogło zabraknąć zwycięzców - Igi Świątek i Jannika Sinnera. Już wcześniej podczas konferencji prasowej Jannik został zapytany o tradycyjny taniec ze zwyciężczynią. Wtedy żartował, iż nie potrafi tańczyć. -To problem. Nie jestem zbyt dobry w tańcu. Ale daj spokój... dam sobie radę - powiedział. I rzeczywiście, nie kłamał, od razu porwał Igę Świątek do tańca, co widać na nagraniu, które już trafiło do sieci. Para zatańczyła do utworu grupy Portugal. The Man pt. "Feel It Still". Na krótkim wideo można zauważyć, iż para świetnie się bawiła, a uśmiechy nie schodził z ich ust. A co o ich zachowaniu sądzi ekspertka ds. PR, Marta Rodzik?
"Taniec Igi podczas balu to miły, symboliczny gest - pokazujący, iż mimo ogromnego profesjonalizmu i presji, potrafi pozwolić sobie na moment autentycznej radości. To także sygnał do młodszych kibiców, iż sport może i powinien być też źródłem pozytywnych emocji. Uśmiech, pewność siebie i swoboda ruchu zbudowały obraz Igi jako osoby kompletnej - mistrzyni nie tylko na korcie, ale też w kształtowaniu swojego medialnego wizerunku" - oceniła Marta Rodzik. "Taniec był spontaniczną formą, na jaką sobie sportowcy pozwolili, mimo braku umiejętności tanecznych wyszli z tego zwycięsko. Ich mowa ciała, gesty pokazały, iż czuli się mało komfortowo. Pan Jannik Sinner poprowadził panią Igę w tańcu - zachował się jak gentleman. Myślę, iż zdecydowanie chcieli spełnić obowiązek i uszanować tradycję balu po Wimbledonie" - dodała ekspertka.
Iga Świątek zachwyciła suknią na balu po Wimbledonie. Stylistka wspomniała o ukrytym znaczeniu
Na balu Iga Świątek zaprezentowała się w długiej i efektownej sukni od Stelli McCartney w kolorze "pearl blue". Model ten dostępny jest na stronie projektantki w cenie 1999 euro, czyli ok. 8535 zł. - Pozornie prosty, w rzeczywistości był symfonią detali: miękka linia ramienia opadająca w efektowne, skrzydlate drapowanie, które układało się jak mgiełka wokół sylwetki. Zamiast krzykliwego błysku - szlachetna satyna, która pod scenicznym światłem balowej sali odbijała subtelny połysk, jakby sama suknia grała serenadę dla pucharu, który Iga przytuliła dzień wcześniej - powiedziała w rozmowie z Plotkiem Ewa Rubasińska-Ianiro. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.