Ekspertka przyjrzała się okładce z Nawrocką. Byłaby idealna, gdyby nie ten jeden szczegół

gazeta.pl 3 godzin temu
Nowa okładka "Vivy!" z Martą Nawrocką wzbudziła mnóstwo emocji. W rozmowie z Plotkiem pod lupę wzięła ją Żaneta Kurczyńska, ekspertka ds. wizerunku.
4 listopada magazyn "Viva!" zaprezentował nową okładkę, na której znalazła się Marta Nawrocka. Pierwsza dama w najnowszym numerze opowie o tym, co zmieniło się w jej życiu od momentu objęcia przez Karola Nawrockiego urzędu prezydenta. Sympatycy Nawrockiej są zachwyceni jej nowym zdjęciem. A co o okładce sądzi ekspertka od PR?


REKLAMA


Zobacz wideo Malwina Wędzikowska o Marcie Nawrockiej


Marta Nawrocka na okładce magazynu. "Klasyka, która nigdy nie zwodzi"
W rozmowie z Plotkiem Żaneta Kurczyńska, ekspertka ds. wizerunku, która prowadzi na YouTubie kanał Okiem PR-owca, przyznała, iż okładka z Martą Nawrocką to "komunikacyjny majstersztyk". "Elegancja, spokój i autorytet zamknięte w jednym kadrze. Pierwsza dama wygląda tu tak, jak powinna wyglądać kobieta, która wie, iż jest obserwowana - z klasą, bez krzyku, bez nadmiaru. Biała koszula i czarne spodnie to klasyka, która nigdy nie zawodzi - sygnał: 'jestem profesjonalna, ale nie zimna, silna, ale nie wyniosła'" - tłumaczyła ekspertka. Jej uwagę zwróciła postawa Nawrockiej. "Wyprostowana, ale naturalna, z tym charakterystycznym gestem dłoni przy brodzie. To ruch, który często pojawia się w sesjach biznesowych, bo mówi: 'myślę, analizuję, kontroluję sytuację'. I to widać - w jej spojrzeniu jest czujność i wewnętrzna siła".


Marta Nawrocka zachwyciła ekspertkę od PR. Zdjęcie ma tylko jeden mankament
Jedynym elementem, który może nieco zakłócać odbiór, jest ułożenie dłoni. Ta zdaniem ekspertki niepotrzebnie zasłania twarz. "W fotografii wizerunkowej to drobiazg, który robi różnicę, bo twarz to najważniejsze narzędzie komunikacji. A u pierwszej damy, która ma być symbolem otwartości i bliskości, warto, by nic tej otwartości nie zasłaniało" - wyjaśniała Żaneta Kurczyńska. Reszta elementów zagrała idealnie. "Pałacowe wnętrze, złoty fotel, miękkie światło. To kadrowy balans między władzą a normalnością. I to właśnie siła tej okładki: pokazuje pierwszą damę, która nie potrzebuje przepychu, modowej kreacji, żeby wyglądać jak ktoś, kto naprawdę rządzi własnym wizerunkiem" - dodała na sam koniec. Zgadzacie się z jej opinią?
Idź do oryginalnego materiału