Książę Harry, jak wiadomo, nie ma najlepszych kontaktów z rodziną królewską. Na co dzień żyje w USA z Meghan Markle i dziećmi, skąd monitoruje większość biznesów i działań medialnych. Co pewien czas jednak pokazuje się w Wielkiej Brytanii. W tym momencie przebywa w ojczyźnie, do której przyleciał w poniedziałek 8 września, jak podał oficjalnie Pałac Buckingham. Ostatni raz widział się z królem Karolem III w 2024 roku, kiedy ujawniono prawdę o jego chorobie nowotworowej. Co wiadomo na temat tego, jak książę znosił spotkanie z ojcem?
REKLAMA
Zobacz wideo Harry i Meghan o rodzinie. Tu padło wyznanie
Książę Harry przeżywał konfrontację z królem? Zdradził go jeden sygnał
Mąż Meghan Markle na początku września odwiedził m.in. Centrum Badań nad Urazami. Miał grafik pełen spotkań i w międzyczasie został przyłapany przez fotoreporterów. Uwiecznili moment, kiedy książę Harry podjeżdżał pod Clarence House. Spotkał się z ojcem przy herbacie, co miało zająć godzinę, o czym mówi ABC News. Judi James, czyli ekspertka od mowy ciała, przyjrzała się Harry'emu i stwierdziła, iż był "optymistycznie nastawiony". "Dzisiejszy, nieco figlarny uśmiech Harry'ego, przypominał jego słynne uśmiechy z dzieciństwa, co z kolei dawało wskazówkę, iż znów wcieli się w rolę syna, mając na myśli spotkanie z królem" - czytamy na Mirror. Ewentualny stres zdradził jednak pewien sygnał. "Jego uśmiech był optymistyczny i radosny, ponieważ Harry najwyraźniej znalazł się w świecie, który zna najlepiej, spotykając i przytulając kolegę z paraolimpiady podczas swojej wizyty. Był jednak jeszcze jeden niewerbalny sygnał niepokoju: sposób, w jaki wsunął palce w koszulę, i dotyk paska na brzuchu lub talii, co często robi, gdy czuje się bezbronny" - informuje specjalistka, która finalnie wyczuła u księcia delikatną "nutę niepokoju".
Książę Harry nie wyrzeknie się korzeni. Tym gestem pokazał, iż należy do królewskich kręgów
Judi James zauważyła, iż książę Harry zachowuje się w podobny sposób jak inni członkowie rodziny. "Wyraz twarzy Harry'ego jest tu refleksyjny i raczej spokojny, a jego uniesiona dłoń, splatająca się z uściskiem dłoni, przypomina echo niektórych starszych mężczyzn z Windsor, takich jak jego ojciec i dziadek. Mam nadzieję, iż to sugeruje mądrzejsze podejście do spotkania niż jakąkolwiek formę konfrontacji" - dowiadujemy się.