18 maja Polacy uprawnieni do głosowania ruszyli do urn, by zdecydować, kto na kolejne pięć lat zasiądzie w Pałacu Prezydenckim. Już wiemy, iż 1 czerwca czeka nas kolejna tura wyborów, w której zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. W sztabach kandydatów panowały mieszane emocje, ale Maurycy Seweryn, ekspert czytający mowę ciała, zwrócił uwagę nie tylko na postawę polityków, ale również tło, które im towarzyszyło. To zauważył.
REKLAMA
Zobacz wideo Trzaskowski po wynikach wyborów. Zwrócił się do wyborców Konfederacji
Wybory prezydenckie 2025. Ekspert zwrócił uwagę na tło kandydatów
W rozmowie z Plotkiem ekspert od mowy ciała nie tylko zwrócił uwagę na postawę kandydatów, o czym przeczytacie tutaj, ale także na tło, na którym występowi. Według Maurycego Seweryna jest to również istotna kwestia, o której wielu zdaje się zapominać. - Bardzo duże znacznie przy organizacji wieczorów wyborczych ma proksemika - podkreślił w rozmowie z Plotkiem. - Jest to bardzo szerokie pojęcie, które obejmuje nie tylko tło, które stanowi element uzupełniania wizerunku kandydata na prezydenta, ale również bierze się pod uwagę ustawienie ludzi, ich zachowanie, mikrofony, które są wykorzystywane, kolorystykę, gadżety. Chodzi również między innym o flagi czy wielkie ekrany, tak jak u pana Nawrockiego - mówi nam Maurycy Seweryn. - Wszystkie te elementy, łącznie z miejscem, w którym odbywa się wydarzenie, czy jest zatłoczone, czy jest ciemne jak u pani Biejat, czy jest bardzo jasne, transparentne tak, jak u Nawrockiego, czy jest masowe jak u pana Trzaskowskiego, czy jest mieszane, jak u pana Mentzena - wylicza specjalista. - To wszystko ma wpływ na to, jak głosują ludzie, którzy decydują o wyborze najważniejszego człowieka w naszym kraju - podkreśla.
sztabyOtwórz galerię
Wybory prezydenckie 2025. To mówi o kandydatach tło, na którym występowali
Specjalista od mowy ciała przeanalizował tło kandydatów. Wiele to mówi o ich "Nieważne jak żartowałby i motywował Szymon Hołownia, smutek i powaga tła jest zaprzeczeniem jego postawy - to samo było u Magdaleny Biejat, choć na scenie wykonano kilka rundek tańca zwycięstwa i radości" - twierdzi specjalista. "Nieważne, jakim twardzielem miał być Sławomir Mentzen i jak bardzo chciałby pokazać, iż spodziewał się tych 15 procent, to tło nie mogło ukryć euforii i wreszcie jemu też się udzieliło - to samo widać było u Adriana Zandberga, ale ten od początku demonstrował szczęście" - dodaje. "Mieszane, ale w większości zaskoczone i smutne tło towarzyszyło Rafałowi Trzaskowskiemu (ryzyko pokazania go na tle działaczy i ludzi zaangażowanych w kampanię)" - dostrzega ekspert. Inną konwencję przyjął sztab Karola Nawrockiego. "Zademonstrowali zgodnie z całą kampanią barwy narodowe i rodzinę, a sztab i działaczy ustawili grzecznie poniżej podium po prawej stronie. Tylko jak się postawi rodzinę samotnie na wielkiej scenie, to w 99 procent przypadków będzie wyglądała na zagubioną" - uważa Seweryn.