We wtorek 15 kwietnia w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga ruszył proces, w którym Katarzyna Cichopek pozwała Paulinę Smaszcz za naruszenie dóbr osobistych. W sądzie pojawił się także Maciej Kurzajewski. Z relacji reporterów wynikało, iż tuż przed wejściem na salę sądową panowała dość napięta atmosfera. A czego w zdjęciach doszukał się ekspert od mowy ciała?
REKLAMA
Zobacz wideo Dominika porównywana jest do Kasi Cichopek. "Nie jest dla mnie kimś inspirującym"
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski okazywali sobie dużo wsparcia
W rozmowie z Plotkiem, Maurycy Seweryn, ekspert od mowy ciała i autor książki "Mowa ciała mówcy" przyjrzał się zdjęciom z sądu. - Elementy, które zauważyłem pod kątem niewerbalnym widoczne na zdjęciach, można podzielić na trzy segmenty. Pierwszy segment, to jest komunikacja niewerbalna przed rozprawą. Drugi, to oczekiwanie na rozprawę, a trzeci, to, co działo się po rozprawie - zaczął Maurycy Seweryn. - Pierwszy i trzeci mają ze sobą wiele wspólnego. Partnerzy się wspierają. Byli ze sobą blisko, szli ze sobą na rozprawę i wychodzili z rozprawy, opierając się ramionami, trzymając się za dłonie, wspierając się, dotykając. W momencie przechodzenia do sądu, było widać, iż mimicznie starają się pokazać - jak to się mówi - dobrą twarz do złej gry, ale wychodząc, byli zadowoleni. I nie było tu żadnego spięcia czy udawania - zauważył ekspert. Według niego najwięcej działo się jednak w momencie oczekiwania na samą rozprawę.
Katarzyna Cichopek stresowała się rozprawą? "Widać było mocne spięcie"
Maurycy Seweryn zauważył, iż podczas oczekiwania na rozprawę dominującymi gestami u pary były tzw. gesty kontroli. - Chwytanie się za nadgarstek lub przedramię. Szczególnie widocznie mocno u pani Cichopek. Ekspert doszukał się również klasycznych postaw obronnych. - Mimicznie starali się wyrazić spokój, natomiast praktycznie widać było mocne spięcie, szczególnie jeżeli chodzi o zaciskanie szczęki. Za to w czasie tego oczekiwania zauważyłem, iż pani Cichopek bardzo mocno oczekuje od męża wsparcia. Widać to było po tym, iż choć stali obok siebie, to bardzo często na niego patrzyła. Ten element miał przyciągać jego wsparcie. Nie było tam jednak obejmowania się. Sąd nie służy do tego, żeby aż tak czule dbać o partnera czy partnerkę - zwrócił uwagę. Zdjęcia, o których mowa znajdziecie w naszej galerii.