Ekspert od mowy ciała bez wątpliwości. "Ten człowiek wygrał dzisiejszą debatę" [PLOTEK EXCLUSIVE]

gazeta.pl 6 dni temu
Zdjęcie: Debata prezydencka w Końskich. Ekspert nie ma wątpliwości, kto wypadł najlepiej [PLOTEK EXCLUSIVE] / Fot. Debata prezydencka / TVP Info


Debata w Końskich odbiła się w mediach szerokim echem. Poprosiliśmy trenera wystąpień publicznych Maurycego Seweryna o ocenę mowy ciała polityków.
18 maja odbędą się wybory prezydenckie. 11 kwietnia o godzinie 20:00 wystartowała debata kandydatów w Końskich. Wydarzenie było transmitowane przez trzy stacje telewizyjne: TVP Info, TVN24 i Polsat News. Poprosiliśmy Maurycego Seweryna, trenera wystąpień publicznych oraz autora książki "Mowa ciała mówcy" o ocenę kandydatów, którzy wzięli udział w debacie. Na pytania odpowiedzieli: Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Rafał Trzaskowski, Marek Jakubiak, Karol Nawrocki, Krzysztof Stanowski, Joanna Senyszyn oraz Maciej Maciak.


REKLAMA


Zobacz wideo Nawrocki wzywał Trzaskowskiego do debaty. Co za słowa


Rafał Trzaskowski odgryzł się Karolowi Nawrockiemu. Ekspert twierdzi, iż to nie był dobry ruch
Jak na debacie wypadł Rafał Trzaskowski? Ekspert wspomniał o mankamentach wystąpienia prezydenta Warszawy. - Niepotrzebnie w pierwszej części wypowiedzi na temat bezpieczeństwa odniósł się do słów Nawrockiego, ponieważ publiczność będzie wiedziała, iż za każdym razem Nawrocki atakuje Trzaskowskiego. Takie odgryzanie się nie jest konieczne. Powinien spokojnie, tak jak w czasie debat w 2020 roku, przekazywać informacje. Po krótkim odszczekiwaniu się Nawrockiemu przeszedł do meritum i w następnych wystąpieniach poprawnie komunikował się z publicznością - powiedział. Zdaniem eksperta Trzaskowskiemu udało się opanować stres. - Opanowany, pewny siebie, czasami z lekkim uśmiechem. Silną, mocną gestykulacją, która niekiedy niestety, na szczęście nie jest to widoczne przez zwyczajnego widza, jest za niska, jest odbierana wówczas jako gestykulacja bezradna. Trochę jednak za szybko, za to merytorycznie - powiedział. Polityk nie wypadł jednak najlepiej. - Niestety tę debatę z Hołownią przegrał - dodał.


Szymon Hołownia zwycięzcą debaty? Ekspert nie ma wątpliwości
Szymon Hołownia zachwycił eksperta. - Ten człowiek wygrał dzisiejszą debatę. Spokojny, opanowany, elokwentny, pewny siebie, mimika z lekkim uśmiechem, który powoduje, iż publiczność widzi w nim osobę nie tylko kompetentną, ale także otwartą, nowoczesną - powiedział. Maurycy Seweryn wspomniał o jednym minusie podczas wystąpienia Hołowni. - Jedyny minus to oprawki, które trochę nakładają się na przestrzeń oczu, co powoduje, iż oczy wydają się trochę złowrogie, ale rekompensuje to partnerskim ułożeniem głowy i uśmiechem. Pełna, otwarta gestykulacja, silne, mocne gesty, choć w Polsce trochę za wysoko ta gestykulacja się odbywa, jednakże jest dopasowana do mediów. To też świadczy o tym, iż ma wysokie kompetencje medialne - powiedział. Ekspert miał jeden wniosek. - On wygrywa - skwitował.
galOtwórz galerię
Karol Nawrocki kierował wypowiedzi wyłącznie do swojego elektoratu? Mocne słowa eksperta
Zdaniem Maurycego Seweryna Karol Nawrocki kierował swoje wypowiedzi do konkretnych odbiorców - Nawrocki wygrał swoją pulę. Wygrał swój elektorat. To nie było wystąpienie, to nie były odpowiedzi kierowane do zwolenników innych kandydatów, do ludzi niezdecydowanych. To ewidentnie było kierowane do ludzi Mentzena i do ludzi Nawrockiego, czyli jego prawicowego elektoratu. Nacechowane nacjonalistycznie, populistycznie, z prostym językiem, określanie programu wyborczego, co więcej granie pod publikę - mówił. Ekspert zwrócił uwagę na komentarze Nawrockiego w kierunku kandydata KO. - Atakował przy każdym wystąpieniu Trzaskowskiego. Zaczynając od słowa tchórz, a potem wytykając, wskazując Trzaskowskiego, jako osobę, która jest negatywnym bohaterem sceny politycznej. Silna gestykulacja, trochę za bardzo chaotyczna. Mówił za szybko, a także podniesionym, patetycznym głosem - skwitował.


Krzysztof Stanowski stresował się wystąpieniem. "Chaotyczne"
Zdaniem eksperta Krzysztof Stanowski stresował się wystąpieniem. - Pierwsze co usłyszeliśmy z jego ust to wypełniacze, typu: yyy. Świadczy to o tym, iż chociaż jest to doskonały dziennikarz, lubiany, znający swój warsztat, umiejący występować medialnie, to jednak dzisiaj dopiero zobaczył, co to oznacza być politykiem i pracować w zawodzie polityka. Zobaczył, jak to jest występować na żywo, gdy konfrontuje się z innymi kandydatami. Jego wystąpienie było zbyt szybkie, zbyt chaotyczne. Mimicznie było widać stres, nie utrzymywał kontaktu z kandydatami. To też świadczy o tym, iż się stresował. Gestykulacja ograniczona - skwitował.
Idź do oryginalnego materiału