Doda to jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek. Nic więc dziwnego, iż wszystkich ciekawi także jej życie prywatne. O związkach gwiazdy od lat mówi się wiele, a sama artystka raz po raz zaskakuje szczerością w wywiadach i mediach społecznościowych. Po ostatnim koncercie na "Magicznym Zakończeniu Wakacji 2025" w Kadzielni udzieliła niezwykle osobistego wywiadu, w którym opowiedziała o oburzającym zachowaniu jednego z byłych partnerów.
REKLAMA
Zobacz wideo Przyjaciółka Dody czy psychofanka? "Miałam ich sporo, niestety"
Doda twierdzi, iż były partner rozsyłał jej niecenzuralne zdjęcia. "Obrzydliwe to jest"
W rozmowie ze Światem Gwiazd piosenkarka zdradziła, iż niegdysiejszy ukochany miał dzielić się jej intymnymi zdjęciami i nagraniami z kolegami eks-policjantami. "Szczerze mówiąc, bardzo się tego wstydziłam, ale stwierdziłam, iż może to wyrzucę z siebie, będzie mi łatwiej. Faktycznie była taka sytuacja, iż jeden z moich byłych partnerów miał na WhatsAppie (...) grupę eks-policjantów, z którymi dzielił się na pewno moimi nagraniami, które mu wysyłałam, takimi intymnymi czy nagimi, jak to do chłopaka, do faceta się wysyła w związku, w zaufaniu i oczywiście z różnymi opisami niewybrednymi. Obrzydliwe to jest" - mówiła. Doda nie sprecyzowała jednak, o którego partnera jej chodziło.
Doda o tym, jak traktują ją mężczyźni. "To jest przedmiotowe zachowanie"
W tej samej rozmowie gwiazda przyznała ze smutkiem, iż popularność niesie za sobą przykre konsekwencje. Jej zdaniem większość mężczyzn widzi w niej jedynie "trofeum", którym mogą pochwalić się przed kolegami. "Nie widzą we mnie człowieka, tylko właśnie popisują się wśród kolegów, co jest przykre. Nie tyczy się to tylko osób publicznych. Wydaje mi się, iż to jest okropne, wstrętne. Za takie rzeczy powinny być normalnie kary, bo jak widać, tyczy się też innych kobiet. To jest przedmiotowe, obrzydliwe zachowanie i, przede wszystkim, jest to brak szacunku do domowego miru, do intymności, do zaufania, miłości, którą budujecie między sobą. Później po prostu ktoś cię traktuje jak rzecz i jeszcze chwali się tym między kolegami" - mówiła oburzona.