Jesse Eisenberg to amerykański aktor i reżyser, który zasłynął m.in. z roli Marka Zuckerberga w głośnym filmie "The Social Network". Dużą uwagę zyskał także dzięki swojemu reżyserskiemu projektowi "Prawdziwy ból", który został zrealizowany w Polsce, a w którym to również zagrał główną rolę. 41-latek wystąpił ostatnio w popularnym programie "The Tonight Show" Jimmy’ego Fallona. Nie zabrakło polskiego wątku.
REKLAMA
Zobacz wideo "Prawdziwy ból" [ZWIASTUN]
Jesse Eisenberg w "Tonight Show" zażartował ze szkoleń wojskowych w Polsce. "Zastanawiam się, czy..."
Podczas rozmowy z Jimmym Fallonem, Jesse Eisenberg nawiązał do swoich ostatnich doświadczeń związanych z Polską. Opowiedział o procesie nadania mu polskiego obywatelstwa i spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. - Tak, dostałem polskie obywatelstwo. Osobiście nadał mi je prezydent. To było wspaniałe. To wielki zaszczyt. Starałem się o to półtora roku - zdradził Eisenberg w rozmowie z Fallonem. Następnie pokusił się o delikatny żart na temat dalszego biegu wydarzeń.
Następnego dnia przeglądałem portale informacyjne i zobaczyłem, iż Polska organizuje szkolenia wojskowe dla mężczyzn
- dodał.
Wypowiedź ta spotkała się z nieoczekiwanym wybuchem śmiechu gospodarza programu. Polecił aktorowi, aby powrócił do jego programu po ukończeniu szkolenia. - Zastanawiam się, czy będę wyglądać jakoś inaczej. Pewnie nie dadzą mi do roboty nic, co sprawi, iż nabiorę więcej mięśni - ciągnął żart Eisenberg.
Donald Tusk ujawnił szczegóły na temat szkoleń wojskowych
Przypomnijmy: 7 marca w Sejmie Donald Tusk ogłosił, iż realizowane są przygotowania do przeprowadzenia na szeroką skalę szkoleń wojskowych dla wszystkich dorosłych mężczyzn w Polsce. 11 marca, we wtorek premier zdradził więcej szczegółów w sprawie. - W 2027 r. osiągniemy możliwość przeszkolenia 100 tys. ochotników w ciągu roku. Jestem pewien, iż chętnych nie zabraknie. (...) Mówię o szkoleniu zasadniczym, ale przeprowadzone w innym trybie będą też szkolenia specjalistyczne. Potrzeba całej gamy specjalistów i dotyczy to przede wszystkim najnowocześniejszych technologii, ale także na wypadek zagrożeń tu na miejscu potrzeba więcej specjalistów od obrony cywilnej - przekazał mediom.