Czy Edyta Górniak otrzymała propozycję zaśpiewania przed rodziną królewską? I kiedy możemy liczyć na ten koncert? Co sądzi o arystokracji? Powiedziała to tylko nam!
Edyta Górniak to niekwestionowana diwa polskiej sceny muzycznej. To dzięki niej byliśmy o włos od wygrania konkursu Eurowizji. Edyta ciągle koncertuje i urzeka widzów swoim głosem. Na jej koncertach pojawiają się tłumy. Gwiazda zaśpiewa także podczas Polsat Superhit Festiwal – na ten moment szczególnie czekają jej fani. Jej występy zawsze są bowiem ucztą dla oczy i uszu.
Edyta Górniak o śpiewaniu dla rodziny królewskiej
Przy okazji konferencji prasowej Polsat Superhit Festiwal, spytaliśmy Edytę, czy chciałaby wystąpić przed rodziną królewską. Z tego co wiemy, były takie plany. Po chwili zastanowienia piosenkarka odpowiedziała bardzo szczerze.
My mieliśmy wtedy stulecie niepodległości. Faktycznie, chyba były jakieś osoby, które reprezentują tę brytyjską rodzinę królewską. Przyznam szczerze, iż zależy dla jakiej rodziny, bo nie wszystkie rodziny królewskie, czy tak zwane królewskie, bo nie wiem dlaczego sobie ludzie taki tytuł przez historię nadają. Bo ja rozumiem, iż ktoś musi tymi rzeczami zawiadować, ale król jest tylko jeden, Jezus Chrystus, nie ma innego króla, a to, ze człowiek nadał sobie taki sam tytuł jak Jezus, to już koronacja samozwańcza. Na pewno jest wiele arystokratycznych rodzin, ja znam osobiście rodzinę hrabiowską, z którą zresztą będę świętowała za kilka tygodni ich wielki jubileusz i wtedy na pewno zaśpiewam. Ale z zasady, czy poza taką wartością historyczną, czy tradycyjną, to jest to dla mnie taki sam człowiek jak każdy inny. I tak samo starałabym się z sercem śpiewać, czy to byłby tak zwany król samozwańczy, czy ktoś, kto stracił cały majątek swojego życia. Nie ma to znaczenia, człowiek jest człowiekiem. To jest też tak, iż czasami pytają mnie, czy ja nie mam problemu, iż występuję w różnych telewizjach. Przecież są czasami różne rywalizacje, to jest troszeczkę niepolityczne, to jest dokładnie tak samo.
Tolerancyjna Edyta Górniak
Jak widać, jeżeli Górniak wychodzi na scenę, nie ma dla niej znaczenia, kto jej słucha. Najważniejsze, by otworzył swoje serce na muzykę. Niezależnie od pochodzenia i stanu majątku słuchaczy, piosenkarka daje z siebie wszystko.
Dopytaliśmy, jaki repertuar by wybrała, gdyby jednak miała wystąpić dla arystokratycznej rodziny.
Ja śpiewam dla ludzi i dla serc ludzi. Nieważne, jaki noszą tytuł, dla jakiej pracują stacji, jakiej są orientacji, nie widzę takich różnic. To są różnice nadane sztucznie, przez systemy. Więc to, iż ktoś jest ważniejszy, a ktoś jest mniej ważny… Wszyscy jesteśmy sobie równi, wszyscy jesteśmy tak samo ważni i każda osoba się liczy. Więc z przyjemnością śpiewałabym dla każdej osoby, czy ma koronę, czy nie. A jaki repertuar? Zależy od okoliczności. Albo bardzo dostojnie, z orkiestrą, to, co bardzo lubię robić, albo skromnie, ale ekskluzywnie, z fortepianem, albo DJ set.
To oznacza, iż moglibyśmy liczyć na fascynujące widowisko, niezależnie od opcji, którą wybrałaby diwa. Nasza reporterka, drążąc temat rodziny królewskiej, dopytała jeszcze, po której stronie sporu między księżną Kate i Meghan Markle, stanęłaby Edyta.
Za mało wiem, żebym mogła się do tego odnieść. To, co bym powiedziała adekwatnie bazowałoby tylko na tym, co pisze prasa, a jak wiemy, to jest też rywalizacja dwóch teamów PR i między dwoma braćmi. Więc nie wiem, ile jest prawdy w tym, co czytamy. Wolałabym nie podejmować teorii, co wolę, bo nie wiem, jaka jest prawda.
Spodziewaliście się tak wyważonej i dyskretnej odpowiedzi?