Edward Wolanin przyciągnął tłumy na kolejny koncert z cyklu „Chopinowskie Inspiracje”

radiokielce.pl 1 rok temu

Zdjęcie: Edward Wolanin przyciągnął tłumy na kolejny koncert z cyklu „Chopinowskie Inspiracje”

– Chopin jest numerem jeden na Spotify i żadna współczesna gwiazda muzyki pop nie jest w stanie tego zmienić – powiedział pianista Edward Wolanin, który w sobotni wieczór (5 sierpnia) wystąpił z koncertem we wnętrzach Dawnego Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach w ramach cyklu „Chopinowskie Inspiracje”.

Pianista jest dobrze znany kieleckiej publiczności, zwłaszcza z występów w Filharmonii Świętokrzyskiej. Edward Wolanin podkreślił, iż z przyjemnością powraca do Kielc.

– Nie skłamię, jeżeli powiem, iż muzyka tutaj jest na piedestale. Na każdym koncercie sale są pełne publiczności, co widać szczególnie przy tak prestiżowym wydarzeniu jakim są „Chopinowskie Inspiracje” – powiedział.

Edward Wolanin przyznał, iż do tej pory nie miał okazji zobaczyć Dawnego Pałacu Biskupów Krakowskich od środka.

– Jestem pod wielkim wrażeniem. Dopiero dzisiaj podziwiam te wspaniałe wnętrza. W takim anturażu muzyka pięknie brzmi, a przy tym jej odbiór jest całkowicie inny – mówił.

Koncert z uwagi na warunki pogodowe został przeniesiony do wnętrza pałacu. Edward Wolanin zaznaczył, iż wraz z otoczeniem zmianie uległ także repertuar koncertu. Pierwotnie melomani mieli usłyszeć kompozycje Fryderyka Chopina i Franciszka Liszta.

– Gdy dowiedziałem się, iż będę grać wewnątrz, to diametralnie zmieniłem program. Poprzedni był przygotowany tematycznie do grania na otwartej przestrzeni. Chciałem zaprezentować m.in. fragmenty cyklu „Lata pielgrzymstwa” Franciszka Liszta, gdzie są dwa utwory pt. „Cyprysy w ogrodach wilii d’este”. W tej sytuacji był sam Chopin. Niemniej piękny i interesujący – tłumaczył.

– Zagrałem niby 2 utwory, ale w sumie było ich aż 25, a to dlatego, iż wykonałem cykl preludiów op. 28. Są to 24 preludia, a potem barcarolle op. 60 – dodał.

Koncert obejrzało kilkuset melomanów, w tym państwo Franciszek i Aleksandra wraz z synem Ignacym, którzy do Kielc przyjechali z Wrocławia.

– To nasze pierwsze „Chopinowskie Inspiracje”. Moja mama tutaj mieszka i regularnie, co tydzień przychodzi na każdy koncert. Wiemy, iż to wydarzenie odbywa się cyklicznie i zawsze chcieliśmy tu przyjechać w wakacje. W tym roku w końcu nam się udało – tłumaczy pan Franciszek.

– Na co dzień też słuchamy muzyki klasycznej. Zwłaszcza mąż jest jej koneserem. Najczęściej jest to właśnie Chopin. choćby nasz synek zna te dźwięki, więc mamy nadzieję, iż również będzie się dobrze bawił – dodała pani Aleksandra.