Edward Miszczak odpowiada na krytyczne komentarze dotyczące doboru uczestników do programu "Taniec z gwiazdami". Wspomina też o pozycji Macieja Kurzajewskiego w stacji. — Jest Kurzajewski, jest Ibisz. Jeszcze pojawią się jakieś inne nazwiska, bo cały czas pracujemy, to coś musimy kupić, jak kupujemy — opowiada.