Edi planuje ślub w "Sanatorium". Nie przewidział jednego: "Patrzeć na ciebie nie mogę"

pomponik.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Do "Sanatorium miłości" Edmund przyjechał z konkretnym zadaniem. Kuracjusz z Żagania planuje przywieźć z Mikołajek żonę. Od pierwszej chwili jest zauroczony Anną. Ona jednak ma nieco inne poglądy na związek dwojga ludzi.


W "Sanatorium miłości" Edmund z Żagania oświadczył się Annie z Lubska już na pierwszej randce. Od razu dostał kosza. Dla kuracjuszki to było za szybko. Poza tym nie była zainteresowana akurat Edmundem.


"Ja już podjęłam decyzję, ale nie będziemy parą. Przykro jest mi to mówić, ja wiem, iż to (...) Słuchaj, ja ci powiem, o co chodzi. Tak jak ty poczułeś, iż to jest ta kobieta, iż jest fajnie, a to cały ambaras (...) żeby dwoje chciało naraz. A ja nie poczułam przysłowiowych motyli w brzuchu, ja znam już dobrze siebie, jestem 11 lat sama, ja wiem, czego chcę. Uwierz mi, Edi, gdybym wiedziała, iż jest dla nas jakaś szansa, pewnie dałabym nam czas" - tłumaczyła Ania.Reklama


"Sanatorium miłości" 7. Ania poskarżyła się na kuracjuszy


W niedzielnym odcinku Anna z "Sanatorium miłości" 7 nieco zaskoczyła zarówno widzów, jak i kuracjuszy, bo pożaliła się, iż panowie nie są nią zainteresowani. Kiedy Marta Manowska zauważyła, iż "męska część programu jest skupiona na sobie", od razu zapytała Anię, jak ona to postrzega.
"Żaden mężczyzna nie zabiegał o mnie, prócz Zdzisława, który jest moim przyjacielem i naprawdę bardzo dobrze mnie poznał" - odpowiedziała Ania.
"A Edi, który Cię adorował, nie masz poczucia, iż chciał Cię poznać?".
"Edi, nie wiem, czy poprawnie wymówił moje imię" - zauważyła z przekąsem Ania.
"Przecież Anię dobrze pamiętam!", jednak Ania nie zmieniała swojego stanowiska, stwierdzając: "Cieszę się bardzo... ale nie starałeś mnie poznać, nie zadał mi żadnego pytania".


"Sanatorium miłości" 7. Edmund planuje ślub


Edmund z Sanatorium miłości" 7 był zaskoczony wyznaniem Ani. Na powrót zaczął mieć nadzieję, iż jego zaloty mają jeszcze sens.
"Ania się trafiła, naprawdę ją zaakceptowałem, tylko trochę może zbyt gwałtownie się wychyliłem - powiedziałem, iż ją kocham. Ona się wtedy obraziła - wyjaśniał Manowskiej.
Ania odpowiedziała:
"Nieee, no co ty. Nie o to się obraziłam się... Znowu źle mnie odebrałeś (...) Za tym słowem 'kocham Cię' dalej nic nie poszło" - żaliła się Anna.
"Ale pójdzie" - zapewniał Edmund, który na nowo zaczął snuć plany nie tyle o zaręczynach w "Sanatorium miłości" ile choćby o ślubie.
"Ja już dlatego wiem, iż chyba coś skleimy. Ja uważam, iż to będzie to. Jakby tak fest mocno wyraziła zgodę, ja bym tak chciał, tu ślub wziąć. Ale to by to było" - rozmarzył się przed kamerą.


"Sanatorium miłości" 7. Ania gorzko rozprawi się z Edim


Niestety plany Edmunda z Żagania raczej nie mają szans na realizację. W zapowiedzi kolejnego odcinka widzowie mogli zobaczyć niespodziewaną reakcję Anny z Lubska. Kuracjuszka nie wytrzymała i podniesionym głosem zwróciła się do Edmunda:
"Edi, teraz do ciebie. Znosiłam twoje podrywy z godnością. Nie kocham cię, patrzeć na ciebie, nie mogę. Rób człowieku co chcesz" - krzyczy poirytowana Ania.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Afera w "Sanatorium". Bogdan zaprzecza słowom Grażyny. Widzowie mają dość
Afera z oświadczynami Ediego w "Sanatorium" się rozkręca
Małgorzata z "Sanatorium miłości" ma niską emeryturę
To jego Ela z "Sanatorium" wybrała na pierwszą randkę. Było romantycznie
Tego w "Sanatorium" jeszcze nie było i to po pierwszym odcinku. Ania przekazała w sieci
Idź do oryginalnego materiału