Ukraińska reżyserka Olga Pasenyćka ukończyła swój kinowy debiut – komedię romantyczną „Sąsiadka” – kilka miesięcy przed rosyjską agresją. Zanim jednak film był gotowy do pokazania, sytuacja w kraju uległa diametralnej zmianie. Świat, który pokazano na ekranie, przestał istnieć. W efekcie twórcy zdecydowali się poinformować widzów na samym początku, iż pracowali nad nim, gdy groza, owszem, narastała, ale była jeszcze nadzieja na to, iż uda się uniknąć najgorszego.