Dziennikarze TVN Turbo z poważnymi oskarżeniami. Partnerka zaskoczyła: „Wiem więcej”

party.pl 5 dni temu
Zdjęcie: Szokujące oskarżenia: Patryk Mikiciuk i Adam Kornacki podejrzani o gwałt w Katowicach! TOMASZ URBANEK/Dzien Dobry TVN/East News


Według informacji opublikowanych 4 lipca przez „Gazetę Wyborczą”, do zdarzenia miało dojść w 2024 roku w Katowicach. Sprawa dotyczy dwóch znanych dziennikarzy – Patryka Mikiciuka i Adama Kornackiego. Jak podaje prokuratura, obaj usłyszeli zarzuty gwałtu. Pokrzywdzonymi miały być kobiety w wieku 26 i 34 lat.

Do spotkania miało dojść po tym, jak dziennikarze poznali cztery kobiety w jednej z katowickich restauracji. Dwie z nich miały następnie udać się z mężczyznami do apartamentu, gdzie – według śledczych – miało dojść do przestępstwa na tle seksualnym.

Informacje te potwierdziła Joanna Sagan, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ.

Matka syna Patryka Mikiciuka zabrała głos po medialnej burzy wokół dziennikarzy TVN Turbo

Do medialnych doniesień odniosła się także Kaja Śródka – projektantka mody i matka syna Patryka Mikiciuka. W swoim wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych zaznaczyła, iż nie zamierza brać udziału w publicznych rozgrywkach związanych ze sprawą. Podkreśliła, iż choć „miałaby wszelkie podstawy”, by uczestniczyć w tej historii, świadomie wybrała milczenie.

Śródka napisała, iż „wie więcej, niż mówi”, a jej priorytetem jest spokój i bezpieczeństwo dziecka. W tekście można również odnieść wrażenie, iż dystansuje się od osoby dziennikarza, choć nie wypowiada się jednoznacznie o ich aktualnych relacjach.

Warto dodać, iż Kaja Śródka i Patryk Mikiciuk rozstali się niedawno, jak ustalił serwis Pudelek. Para była razem przez kilkanaście lat i doczekała się syna.

Oskarżeni dziennikarze TVN Turbo twierdzą, iż są niewinni

Zarówno Adam Kornacki, jak i Patryk Mikiciuk wydali oświadczenia, w których zaprzeczają, by dopuścili się gwałtu. Mikiciuk twierdzi, iż sytuacja mogła być prowokacją – według jego relacji, jedna z obecnych osób miała nagrywać spotkanie z ukrycia, a następnie zażądać 10 tys. zł w zamian za milczenie. Ta sama osoba miała też zasugerować, iż jej koleżanki mogły zostać skrzywdzone.

Mikiciuk zakwestionował też prawdziwość niektórych doniesień medialnych, które – jak twierdzi – miały opierać się na błędnie zinterpretowanych informacjach z akt sprawy.

Adam Kornacki również potwierdził, iż spotkanie z kobietami miało miejsce. W jego relacji obaj dziennikarze przesiedli się do stolika kobiet, które już piły alkohol, a następnie skorzystali z ich zaproszenia do apartamentu. Kornacki jednoznacznie zaprzeczył, by doszło do gwałtu lub jakiegokolwiek stosunku płciowego, co – jak podkreślił – zostało potwierdzone przez biegłych.

Stacje podjęły decyzje w sprawie oskarżonych dziennikarzy

Sprawa oskarżenia dwóch dziennikarzy odbiła się szerokim echem w mediach. Reakcje ze strony redakcji, z którymi związani są Patryk Mikiciuk i Adam Kornacki, były różne.

TVN Turbo, stacja, z którą związany jest Patryk Mikiciuk, zdecydowała o zawieszeniu współpracy z dziennikarzem. W przypadku Adama Kornackiego sytuacja wygląda inaczej – Eska Rock, gdzie prowadzi on audycję motoryzacyjną, przez cały czas kontynuuje z nim współpracę.

Zobacz także: Prezenterzy TVN Turbo oskarżeni o wykorzystanie dwóch kobiet. Stacja wydała oświadczenie

Idź do oryginalnego materiału