Jak informuje portal "Goniec", Jacek Sasin był gościem wtorkowej rozmowy Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet. Jednym z poruszanych tematów była kwestia zbliżających się wyborów prezydenckich i kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Odpowiadając na pytanie, Jacek Sasin zaliczył sporą wpadkę.
Wpadka Jacka SasinaKarol Nawrocki nie raz doświadczył tego, iż choćby w obozie, z którego poparciem startuje, nie może liczyć na taryfę ulgową. W jego kontekście doszło już do kilku spektakularnych wpadek. W listopadzie ubiegłego roku prezydent Andrzej Duda nie mógł sobie przypomnieć jego nazwiska.
Tym razem kuriozalną gafę zaliczył prominentny działacz PiS Jacek Sasin. Wszystko przy okazji pytania, czy jeżeli wspierany przez partię Jarosława Kaczyńskiego Karol Nawrocki nie dostanie się do drugiej tury, to na poparcie będą mógł liczyć Sławomir Mentzen z Konfederacji.
"Nie przewiduję takiej sytuacji, ale jeżeli mielibyśmy zabawić się w takie political fiction, to mogę powiedzieć, iż każdy tylko nie Nawrocki" - powiedział Jacek Sasin, wywołując rozbawienie nie tylko u prowadzącego rozmowę dziennikarza, ale i sporej grupy internautów.
Sasin próbował wybrnąćDość gwałtownie Jacek Sasin zdał sobie sprawę z przejęzyczenia i próbował się z niego wycofać. "Eee tylko nie Trzaskowski. Tak pan mnie skołował tutaj tym Nawrockim!" - poprawiał się Sasin.
Rozbawieniem zareagował nie tylko Bogdan Rymanowski, który nie był w stanie opanować śmiechu, ale także internauci, którzy zapoznali się z zapisem wpadki polityka PiS. Jeden z komentujących stwierdził, iż "Sasin prawdę powie, jak się pomyli". Inni dodawali, iż polityk "powiedział, co naprawdę myśli".
A wy, co o tym sądzicie?