Studio A24 podzieliło się właśnie pierwszym zwiastunem nadchodzącego filmu "The Smashing Machine". Jeszcze przed premierą rola Marka Kerra wydaje się jednym z najważniejszych aktorskich wyzwań wcielającego się w niego gwiazdora kina akcji, Dwayne'a Johnsona. Jego przeobrażenie możecie zobaczyć w polskim zwiastunie poniżej.
"Smashing Machine" to dramat biograficzny oparty na życiu Marka Kerra, amerykańskiego zapaśnika i zawodnika MMA, dwukrotnego mistrza UFC i trzykrotnego mistrza świata ADDC, uzależnionego od opioidów. Film opowiada o jego drodze na szczyt, presji i bólu, bolesnym upadku i burzliwym życiu z żoną. Smashing Machine to pseudonim Kerra, który oznacza po prostu "maszyna do miażdżenia".
Dramat reżyseruje Benny Safdie, który wraz z bratem Joshem nakręcił głośne "Good Time" oraz "Nieoszlifowane diamenty". "The Smashing Machine" będzie jego pierwszym solowym reżyserskim przedsięwzięciem, kontynuującym jednak drogę niekonwencjonalnego obsadzania aktorów znanych z kina komercyjnego.
W filmie zobaczymy m.in. Emily Blunt, która zagra Dawn Staples, żonę Kerra. Będzie to jej drugie filmowe spotkanie z Johnsonem. Razem wystąpili wcześniej w widowisku Disneya "Wyprawa do dżungli". Na ringu zobaczymy też prawdziwe gwiazdy sztuk walki. Ołeksandr Usyk, od niedawna niekwestionowany bokserski mistrz świata wagi ciężkiej, wcieli się w swojego rodaka, kickboxera i zawodnika MMA Ihora Wowczanczyna.
Po pierwszych pokazach testowych portal Wolrd of Reel donosił, iż widzowie nie są gotowi na tak dziwaczne przedstawienie biografii sławnego zawodnika MMA. Zdaniem dziennikarza wśród widowni dominowały reakcje zdziwienia i zaszokowania. "Smashing Machine" dalece odbiega bowiem od wyobrażeń o klasycznej biografii filmowej. Wręcz przeciwnie; film stanowi ponoć dekonstrukcję typowego dzieła z gatunku, a kreacja Dwayne'a Johnsona świadomie gryzie się z absurdalnym tonem filmu.
To tak, jakby jego występ pochodził z zupełnie innego filmu – powiedział dziennikarzowi po pokazie jeden z widzów. W tym sensie "Smashing Machine" jest zupełnie innym projektem, niż spodziewali się fani na całym świecie. Tworzący dzieło Benny Safdie na produkcję filmu otrzymał bowiem jeden z największych budżetów w historii wytwórni A24. To, w połączeniu z nowo obranym przez studio mainstreamowym kierunkiem oraz Dwaynem Johnsonem w obsadzie, sugerowało raczej bardziej konwencjonalną produkcję, która trafi do serc szerokiej widowni. Tymczasem, wierząc portalowi World of Reel, jest jednym z najdziwniejszych projektów w bogatym i wyjątkowo szalonym katalogu wytwórni.
"Smashing Machine" – zwiastun

"Smashing Machine" – co wiemy?
"Smashing Machine" to dramat biograficzny oparty na życiu Marka Kerra, amerykańskiego zapaśnika i zawodnika MMA, dwukrotnego mistrza UFC i trzykrotnego mistrza świata ADDC, uzależnionego od opioidów. Film opowiada o jego drodze na szczyt, presji i bólu, bolesnym upadku i burzliwym życiu z żoną. Smashing Machine to pseudonim Kerra, który oznacza po prostu "maszyna do miażdżenia".
Dramat reżyseruje Benny Safdie, który wraz z bratem Joshem nakręcił głośne "Good Time" oraz "Nieoszlifowane diamenty". "The Smashing Machine" będzie jego pierwszym solowym reżyserskim przedsięwzięciem, kontynuującym jednak drogę niekonwencjonalnego obsadzania aktorów znanych z kina komercyjnego.
W filmie zobaczymy m.in. Emily Blunt, która zagra Dawn Staples, żonę Kerra. Będzie to jej drugie filmowe spotkanie z Johnsonem. Razem wystąpili wcześniej w widowisku Disneya "Wyprawa do dżungli". Na ringu zobaczymy też prawdziwe gwiazdy sztuk walki. Ołeksandr Usyk, od niedawna niekwestionowany bokserski mistrz świata wagi ciężkiej, wcieli się w swojego rodaka, kickboxera i zawodnika MMA Ihora Wowczanczyna.
"Smashing Machine" – pierwsze reakcje
Po pierwszych pokazach testowych portal Wolrd of Reel donosił, iż widzowie nie są gotowi na tak dziwaczne przedstawienie biografii sławnego zawodnika MMA. Zdaniem dziennikarza wśród widowni dominowały reakcje zdziwienia i zaszokowania. "Smashing Machine" dalece odbiega bowiem od wyobrażeń o klasycznej biografii filmowej. Wręcz przeciwnie; film stanowi ponoć dekonstrukcję typowego dzieła z gatunku, a kreacja Dwayne'a Johnsona świadomie gryzie się z absurdalnym tonem filmu.
To tak, jakby jego występ pochodził z zupełnie innego filmu – powiedział dziennikarzowi po pokazie jeden z widzów. W tym sensie "Smashing Machine" jest zupełnie innym projektem, niż spodziewali się fani na całym świecie. Tworzący dzieło Benny Safdie na produkcję filmu otrzymał bowiem jeden z największych budżetów w historii wytwórni A24. To, w połączeniu z nowo obranym przez studio mainstreamowym kierunkiem oraz Dwaynem Johnsonem w obsadzie, sugerowało raczej bardziej konwencjonalną produkcję, która trafi do serc szerokiej widowni. Tymczasem, wierząc portalowi World of Reel, jest jednym z najdziwniejszych projektów w bogatym i wyjątkowo szalonym katalogu wytwórni.