Drugi zawód obok aktorstwa. One się na to zdecydowały

swiatseriali.interia.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


W niedzielę 19 października w programie "halo tu Polsat" pojawiły się aktorki Karina Kunkiewicz i Joanna Sydor. Opowiadały one o swoich drugich zawodach – dlaczego zdecydowały się je podjąć, jak wyglądały ich pierwsze kroki i czy nie żałują swej decyzji.


Niedzielne wydanie "halo tu Polsat" prowadzili Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Sydor jest znana między innymi z występów w "M jak miłość". Od kilku lat pracuje także jako architektka wnętrz. Kunkiewicz, którą mogliśmy oglądać w "Dzikim" i "Kryminalnych", także zdecydowała się na drugi zawód. Od kilku lat jest agentką nieruchomości.Reklama


"halo tu polsat". Joanna Sydor i Karina Kunkiewicz o decyzji o podjęciu drugiego zawodu


"Aktorstwo było pierwsze, to było moje marzenie od dziecka" – przyznała Kunkiewicz w rozmowie z prowadzącymi "halo tu polsat". "Jednak życie przynosi różne okoliczności i wydarzenia. Tak się stało też u mnie. […] Miałam wrażenie, iż w aktorstwie nie mam wpływu na to, co robię. Czy będę miała pracę, czy nie będę miała pracy? Czułam, iż to nie leży zupełnie w moich rękach. A zawód agenta nieruchomości wydawał mi się też atrakcyjny".


Sydor przyznała, iż w architekturze wnętrz lubi "sam kontakt z klientem, potencjalnym odbiorcą". "W moim wypadku liczy się to, iż jestem w stanie wyobrazić sobie potrzeby, wchodzę w emocjonalność osoby, dla której projektuję, jej wrażliwość. Wydaje mi się, iż dzięki temu jest mi łatwiej stworzyć dla niego przestrzeń" – kontynuowała.
"Z perspektywy kilku lat wydaje mi się, iż powód tej zmiany wynika z poczucia, iż panuję nad tym, o robię" – przyznała Sydor. "Widzę, iż dziś rozwijam się w bardzo szybkim tempie. Ten zawód przynosi mi takie spełnienie i zadowolenie, iż pokonuję pewne etapy. No i mam poczcie, iż staję się coraz lepsza w tym, co robię".


"halo tu polsat". Emocje poza aktorstwem


Kunkiewicz stwierdziła, iż w jej nowym zawodzie nie brakuje adrenaliny. "W nieruchomościach przy jakiejś transakcji też jest ta amplituda emocji. Są różne zwroty akcji. Klient się decyduje, potem rezygnuje, więc nie mogę do końca powiedzieć, iż wybrałam sobie bezpieczny zawód. To nie jest praca na etacie, iż w aktorstwie miałam szaleństwo, a tutaj spokój" – wyjaśniała.
Cichopek spytała, czy klienci czasem rozpoznają Kunkiewicz i Sydor z ich występów aktorskich. "Miałam taką obawę" – przyznała Kunkiewicz. "Trzy lata temu grałam oszustkę finansową. Z jednej strony to interesujące wcielać się w czarny charakter, ale bałam się, iż przyjdę do kogoś na spotkanie i ludzie będą patrzeć na mnie z podejrzliwością. Na szczęście to się nie stało".
Kunkiewicz dodała, iż na początku nowej drogi zawodowej była przerażona. "Bałam się, iż sobie nie poradzę, iż mogę być tylko artystką" – wyznała, dodając, iż wcześniej bała się samodzielnie sporządzać umowy. W agencji nieruchomości to jedno z jej podstawowych zadań. "Więc na początku trochę grałam tę agentkę" – żartowała.
U Sydor wyglądało to nieco inaczej. "W życiu nie analizuję żadnych decyzji, bo wtedy żadnej bym nie podjęła. Podejmuję je tu i teraz, a potem zastanawiam się, co się dzieje dalej. Robię wszystko, żeby to się spełniało, żebym była zadowolona. Oczywiście napotykam na drodze wiele różnych trudności i wątpliwości. Zauważyłam, iż im jestem starsza, tym łatwiej dodać mi takiego animuszu i powiedzieć sobie: dam radę".
Idź do oryginalnego materiału