Szymon Hołownia pojawił się na debacie zorganizowanej 28 kwietnia przez "Super Express". Nie tylko marszałek Sejmu zdecydował się na wzięcie w niej udziału. Na wydarzeniu pojawiło się bowiem wszyscy kandydaci na prezydenta. W pewnym momencie polityk podzielił się przerażającym wyznaniem. Wspomniał o groźbach.
REKLAMA
Zobacz wideo Kłótnia Mentzena z Hołownią podczas debaty! Zrobili wspólne selfie
Szymon Hołownia z szokującym wyznaniem. To go spotkało
Podczas jednej z rund pytań, głos zabrał Szymon Hołownia. W jego stronę padło bowiem pytanie od Macieja Maciaka. Ten wspomniał o tym, iż zwolennicy Grzegorza Brauna grożą mu rozstrzelaniem, gdy tylko dostaną karabiny. Wtem marszałek Sejmu wyjawił gorzką prawdę. - Groźby otrzymujemy wszyscy w życiu publicznym. o ile dostaje pan groźby, których spełnienia się pan obawia, powinien pan natychmiast zgłosić się do odpowiednich służb - stwierdził w odpowiedzi na słowa Maciaka polityk Polski 2050. - Z własnego doświadczenia wiem, iż różni, czasami mam wrażenie ze Wschodu inspirowani osobnicy, grozili śmiercią mojej żonie, gwałtem moim dzieciom. Takich rzeczy naprawdę nie należy zaniedbywać - powiedział na debacie Hołownia.
Sławomir Mentzen nie mógł się powstrzymać. To zrobił podczas debaty
W pewnym momencie to marszałek Sejmu mógł wybrać, komu zada pytanie - wybrał do tego Sławomira Mentzena. Kandydat Konfederacji nie odmówił sobie wbicia szpili Szymonowi Hołowni. Zanim udało im się debatować, polityk skierował się w stronę marszałka sejmu. Wyciągnął telefon i zrobił selfie. Właśnie w ten sposób Mentzen nawiązał do skandalu związanego z Hołownią. Przypominamy, iż polityk udał się na pogrzeb papieża Franciszka, gdzie przyłapano go na tym, iż robi zdjęcia. Ten fakt wzbudził wielkie poruszenie w mediach. Marszałek Sejmu niemal od razu zareagował na ruch kandydata Konfederacji i po prostu zapozował do zdjęcia, uśmiechając się. Fotografia pojawiła się na profilu Mentzena na X z podpisem: "robienie selfie to jedna z niewielu rzeczy, w których Szymon Hołownia ma doświadczenie". "Fajne zdjęcie. Autograf też pan chce?" - odpisał z przekąsem polityk Polski 2050.