Dramatyczne wspomnienie aktorki. "15 minut piekła"

film.interia.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: materiały prasowe


Rosamund Pike i Matthew Rhys gościli w "Magic Radio", by promować swój najnowszy film "Hallow Road". W czasie rozmowy nominowana do Oscara aktorka zdradziła, iż niemal 20 lt temu została napadnięta. Opowiedziała o dramatycznych szczegółach tej sytuacji.


"Rozmawiałam z mamą przez telefon komórkowy i szłam sobie po chodniku, gdy zostałam napadnięta" - wspominała Pike. Według jej relacji napastnik przejeżdżał obok niej na rowerze. Zaatakował ją, a następnie wyrwał telefon z ręki i odjechał.
"Mama słyszała tylko mój krzyk, a potem połączenie zostało przerwane" - relacjonowała. Najbardziej martwiła się o swoją mamę, która nie wiedziała, co się stało i przeżywała "piętnaście minut piekła".


Po napaści aktorce został ślad na twarzy. Jak podał "The Independent", powołując się na rzecznika Pike, do sytuacji doszło w 2006 roku.Reklama


"Hallow Road". O czym opowiada nowy film Rosamund Pike?


"Hallow Road" opowiada o rodzicach, którzy późną nocą dostają telefon od swojej córki, iż spowodowała ona tragiczny w skutkach wypadek samochodowy. Film miał swoją premierę na festiwalu SXSW w Austin w Teksasie w marcu 2025 roku.
Idź do oryginalnego materiału