Dramat po kielecku – w jednym akcie

2tk.pl 3 godzin temu

Płomienne zapowiedzi przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego, iż wybór nowego dyrektora Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach pozbawiony będzie jakichkolwiek nacisków politycznych już można włożyć między bajki.

Nowy dyrektor Wydziału Promocji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta w Kielcach.
Fot. kielce.eu

Trudno w to uwierzyć, iż na oczach wszystkich zarząd województwa świętokrzyskiego unieważnił konkurs na dyrektora Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach – oficjalną przyczyną są nieprawidłowości proceduralne, ale relacje członków komisji konkursowej wskazują, iż urzędnicy-politycy byli rozczarowani decyzją komisji i wprost mówili o „umówieniu się” na innego kandydata. Wcześniej były zaproszenia na wychowawczą kawę, naciski na członków komisji.

Takie działania pogłębiają brak zaufania do władzy publicznej i zniechęcają kompetentne osoby do udziału w procedurach konkursowych. Udział w konkursach na dyrektorów to jest czas i wysiłek, który osoby startujące poświęcają, by jak najlepiej się przygotować swój autorski program rozwoju instytucji. Taką decyzją zarząd województwa lekceważy ludzi, którzy zdecydowali się zaproponować swoją ofertę.
Stowarzyszenie Dyrektorów Teatrów wspólnie z Unia Polskich Teatrów, Gildia Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych, Związek Zawodowy Aktorów Polskich, Gildia Polskich Scenografów i Scenografek oraz zespoły wielu polskich teatrów skierowały listy protetestacyjne do zarządu województwa świętokrzyskiego. Głosy sprzeciwu nie zostały jednak uwzględnione, bez trybu i podstawy prawnej.
Mam wrażenie, iż zarząd województwa podejmując taką decyzję planuje przeprowadzić kadrową rewolucję poprzez wysadzenie wszystkiego. Zawsze na ruinach można kreować nową rzeczywistość, własną rzeczywistość. Stefan Kisielewski powiedział niegdyś, iż władza, która chce zarządzać wszystkim dziwi się, gdy pociągają ją do odpowiedzialności za wszystko.Kocham nasz teatr miłością bezgraniczną. Miałem wielką przyjemnością przez lata wspierać jego rozwój, nie stawiając przed dyrektorami, żadnych warunków programowych czy ideologicznych. Teatr musi pozostać przestrzenią wolnego, nieograniczonego dialogu między aktorem a widzem. Próby cenzurowania sztuk czy zdejmowania „niechcianych” przedstawień to powrót do czasów słusznie minionych.

Pamiętam dyskusje sprzed 20 lat i trudne rozmowy dyrektorem Piotrem Szczerskim, aby stworzyć aktorom i pracownikom technicznym takie warunki pracy, żeby zamiast myśleć o spadającym tynku tworzyli kreacje i przedstawienia o których będzie mówić cała Polska. To była długa i kręta droga, ale efekt przerósł chyba oczekiwania wszystkich, no może prawie wszystkich. Niektórzy w sukcesach kieleckiego zespołu dostrzegają spisek nieprzychylnego władzy środkowiska. Samo zakończenie prac przy modernizacji i rozbudowie budynku oraz pozyskanie ponad 100 mln wsparcia zewnętrznego zakończyło się „dyscyplinującą” rozmową a następnie kontrolą.

Kierujący od 10 lat teatrem Michał Kotański zapowiedział rezygnację ze stanowiska, bo polityczna rózga nie gwarantuje jakiegokolwiek rozwoju.

Autor: Jacek Kowalczyk

Dyrektor Wydziału Promocji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta w Kielcach. Były wieloletni dyrektor od kultury, turystyki i promocji Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego. To także były prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego.

Zobacz też koniecznie:

O tym się mówi

Idź do oryginalnego materiału