Dostało się gwiazdom Hollywood. "Czy ja jestem zaproszony na imprezę u Charlize Theron?"
Zdjęcie: Seth Rogen w serialu Studio
"Studio" Setha Rogena to bezlitosna satyra na Hollywood, w którym nie kręci się już filmów artystycznych, ale jedynie komercyjne filmidła. Seks-lalki i lepkie retro-napoje są tu ważniejsze niż gwiazdy. Mimo to Martin Scorsese dostaje miliony na projekt o masowym morderstwie.