Dorota Szelągowska pokazła w sieci odważne zdjęcie. Odsłoniła biust i dodała mocny opis. Mierzyła się z poważną chorobą

jastrzabpost.pl 1 rok temu

Dorota Szelągowska zdecydowała się dodać w sieci bardzo odważne zdjęcie. Gwiazda zapozowała, leżąc na plaży bez stroju kąpielowego, a biust zasłoniła rękoma. Miała istotny powód.

Dorota Szelągowska była nastolatką, gdy postanowiła udać się na pierwszy casting do telewizji. Okazało się, iż ma to coś i z miejsca dostała rolę prowadzącej Rower Błażeja. gwałtownie zaczęła piąć się po kolejnych szczeblach kariery. Minęło kilka lat i dołączyła do grona gospodarzy Pytania na śniadanie.

Z czasem rozstała się z publicznym nadawcą i przeszła do konkurencji. Od lat współpracuje z TVN, a tam pojawiają się programy wnętrzarskie z jej udziałem. gwałtownie udowodniła, iż zna się na aranżacji wnętrz. Formaty z jej udziałem przyciągają przed telewizory ogromną widownię.

Dorota na tym jednak nie poprzestaje. Pisze felietony, ale uwielbia też podróże. Relacjami ze swoich licznych wojaży chętnie chwali się w sieci. Tam zdaje fanom niemal bieżące raporty z miejsc, które odwiedza, ale też pokazuje piękne krajobrazy. Właśnie na jej koncie na Instagramie pojawiła się zupełnie nowa fotografia, ale to opis ma skłonić do refleksji.

Dorota Szelągowska odsłoniła biust na Instagramie

Dorota Szelągowska ma doskonały kontakt z fanami. Gwiazda wrzuca do sieci sporo relacji i chętnie odpowiada na pytania swoich obserwatorów. We wtorek zaskoczyła bardzo odważnym zdjęciem. Zapozowała toples, leżąc na plaży, a piersi zasłoniła dłońmi. Przyznała, iż w ten sposób chciała zwrócić uwagę na podpis pod fotografią.

Jakby co wykorzystuję własne cycki w celu atencyjnym, bo podobno podpisy pod zdjęciami są nieważne, ale liczę, iż się komuś ześlizgnie wzrok – zaczęła.

Gwiazda przyznała, iż cierpiała na nerwicę lekową, a każde wyjście z domu napawało ją strachem. Długo nie mogła poradzić sobie z tym, co się z nią dzieje. Przyznaje, iż jej post jest skierowany do osób w podobnej sytuacji. Dorota chce im dać nadzieję na to, iż będzie lepiej.

Gdy 20 lat temu nerwica lękowa i ataki paniki sprawiły, iż przestałam wychodzić z domu, szukałam jakiejkolwiek iskierki nadziei, iż to się może skończyć. Wszędzie szukałam. I było średnio z efektami. Po to te cycki i po to to piszę. Bo jeżeli dotrze to, do choć jednej osoby, która myśli, iż z tego nie ma wyjścia to warto. Więc jeżeli jesteś właśnie w podobnym stanie, to chcę Ci powiedzieć, iż to się kończy, można z tego wyjść, może być lepiej. Po prostu, iż jest nadzieja. Gdyby ktoś te dwadzieścia lat temu powiedział mi, iż kiedykolwiek będę leżeć na maleńkiej tajskiej wyspie – nie uwierzyłabym. Zresztą nie uwierzyłabym też, iż pojadę pociągiem do Krakowa, albo autobusem do centrum. Wyjdę z psem, pójdę do sklepu…

Wyjaśniła równie, iż to, w jakim jest teraz momencie, jest zasługą nie tylko terapia, ale też odpowiednio dobrane leki. Dorota przeszła długą drogę, a teraz nadrabia stracony czas.

Każdy ruch, każda aktywność była okupiona potwornym wysiłkiem i lękiem. Jeszcze dwa lata temu na myśl o tym, iż gdzieś polecę samolotem robiło mi się słabo.
Teraz śmigam. Nadrabiam. Czasem ostrożnie, czasem mniej, potykam się, ale jestem mega szczęśliwa. Bywam – i to jest ok. Dzięki ciężkiej pracy nad sobą. I zaufajcie mi tego nie załatwia ani bycie córką sławnej pisarki, byłą żoną znanego muzyka, ani kasa czy liczba followersów na ig. Jedyną drogą jest dobra terapia i odpowiednio dobrane leki.
No i tak sobie wczoraj pomyślałam, iż może jest tu ktoś, kto potrzebuje przeczytać takie słowa. Trzymam za Ciebie kciuki.

Pod wpisem gwiazdy TVN natychmiast znalazło mnóstwo słów wsparcia od fanów. Ci przekazali jej, iż to bardzo istotny głos, ale poparli też prowokacyjne zdjęcie wykorzystane w bardzo słusznym celu.

Dorota Szelągowska o dzieleniu pracy z życiem prywatnym

Dorota Szelągowska jest nie tylko gwiazdą, ale też mamą. Ma za sobą już trzy nieudane małżeństwa i doczekała się dwojga dzieci. Jej syn Antoni jest już dorosły, a córeczka Wanda ma zaledwie 5 lat. Gwiazda TVN udzieliła wywiadu Jastrząb Post i mówiła o tym, jak udaje jej się łączyć bycie samodzielną mamą z absorbującą pracą.

Dzielę moje życie pomiędzy pracę a moje dzieci. Jedno dziecko już jest dorosłe. Mój syn jest dorosły. Moja córka bardzo mocno mnie potrzebuje. Na nic więcej w tym życiu nie mam czasu. Kończę pracę, jestem w domu. I potem jest ten moment, kiedy ona idzie spać, ja mam wyciszony telefon i mam taki oddech. Nikt ode mnie nic nie chce przez chwilę. Mam jedyne takie oczekiwanie, żeby to trwało jak najdłużej. Ale mam fantastycznych ludzi dookoła. Mam cudowną firmę, przyjaciół. Wiele planów dotyczących różnych rzeczy. To jest moje jedyne oczekiwanie. Żeby to trwało. Najbardziej można rozbawić Pana Boga, jak się mu opowie o swoich planach. Mam takie poczucie, iż coś nade mną czuwa, ktoś ze mną jest. Więc nie boję się.

Idź do oryginalnego materiału