Dorociński zagra Wokulskiego w nowej "Lalce". Mamy powód do radości

natemat.pl 2 dni temu
"Lalka" Bolesława Prusa, która potrafi być zmorą niejednego maturzysty, doczeka się nowej ekranizacji. Właśnie ogłoszono, kto wcieli się w zapowiedzianym filmie w kultowego Stanisława Wokulskiego. Lepszej wiadomości nie mogliśmy usłyszeć.


"Lalka", która doczekała się dotąd dwóch ekranizacji – jednej z Beatą Tyszkiewicz i Mariuszem Dmochowskim, drugiej z Małgorzatą Braunek i Jerzym Kamasem – ruszy z planem filmowym w sierpniu 2025 roku. Zdjęciami zajmie się nagrodzony sześcioma Orłami Piotr Sobociński Jr. ("Wołyń", "Boże ciało" i "Bogowie"). Obsada nadchodzącego filmu, który wspólnymi siłami wyprodukują Gigant Films i Telewizja Polska, powolutku nabiera kształtów.

Telewizja Polska ogłosiła, iż w roli Stanisława Wokulskiego, kupca galanteryjnego zakochanego w warszawskiej arystokratce Izabeli Łęckiej, obsadzono Marcina Dorocińskiego, gwiazdora filmu "Teściowie" i serialu "Gambit Królowej".

Marcin Dorociński o roli Wokulskiego w nowej "Lalce"


"Są w polskiej kulturze postaci, które żyją i odbijają się echem w każdym z nas. Stanisław Wokulski jest jedną z nich, to człowiek pełen sprzeczności, marzyciel i pragmatyk, romantyk i rewolucjonista. Jestem zaszczycony, iż będę mógł podążyć śladami wielkich aktorów: Mariusza Dmochowskiego oraz Jerzego Kamasa i zmierzyć się z legendą stworzoną przez Prusa" – skomentował nowy odtwórca protagonisty powieści "Lalka", cytowany przez TVP.

Aktor wyraził nadzieję, iż publiczność ujrzy w odgrywanym przez siebie bohaterze nie tylko postać wyciągniętą prosto z XIX wieku, ale i "kogoś bliskiego naszym czasom".

Póki co nie podano żadnych informacji dotyczących tego, kto wcieli się w Łęcką czy starego subiekta Ignacego Rzeckiego.



– Pomysł ekranizacji jednej z najważniejszych polskich powieści, epickiego romansu, przyszedł do mnie naturalnie. Jako widz, ale także producent bardzo stęskniłem się za kinem. kilka polskich filmów, szczególnie po pandemii potrafi zapełnić kinowe sale. (...) Moim marzeniem jest realizacja filmu, który dla fanów książki będzie wspaniałą adaptacją, a dla tych, którzy jeszcze jej nie czytali, mocną zachętą do lektury – oznajmił swego czasu producent wykonawczy Radosław Drabik w rozmowie z Filmwebem.

Idź do oryginalnego materiału