Miałem ostatnio takie odczucie, iż dawno nie przechodziły mnie ciary przy muzyce. Dziś jakoś przypadkiem przypomniałem sobie o Worship, klikając po forum, więc nieroztropnie odpaliłem wszechpotężny
Whispering Gloom i się okazało, iż jednak mimo wieku wciąż można, a w wiadomym momencie przeszły mnie ciary jak za starych dobrych czasów. kilka jest tak masakrujących tracków, jak ten.
Statystyki: autor: yog — 44 min. temu