Cała Polska żyje wielką tragedią, jaką są wydarzenia w południowej części kraju. Co chwilę spływają nowe wiadomości o zalanych miastach i odciętych drogach. Teraz jedna z uczestniczek 6. edycji miłosnego show „Love Island” wyjawiła, iż jej dom rodzinny jest zagrożony powodzią i pokazała, jak wspierają ją jej fani. Zobaczcie sami!
Sara z „Love Island” o powodzi w swoim mieście
Ostatnie dni dla mieszkańców południowej Polski są stresujące i spędzają im sen z powiek. Powódź, jaka dotknęła część kraju ma coraz większe rozmiary i skutki. Najgorzej na dzień dzisiejszy jest w okolicach Kłodzka i Głuchołazów, jednak tereny objęte podtopieniami są znacznie szersze. Ostatnio Dagmara Kaźmierska zwróciła się do fanówi wyjawiła, iż jej miasto rodzinne jest w krytycznej sytuacji:
Ja jestem w Egipcie, więc u mnie jest dobrze, ale kupiłam gwałtownie bilet i wracam dzisiaj w nocy do domu. U mnie jest dobrze, ale moja rodzina i przyjaciele... Mój brat w Ołdrzychowicach całkowicie zalany. Nie wiadomo co, bo dom jest przy rzece. Moja mama też... Dom, sklep przy rzece. Moją mamę na tamtej powodzi porwało. Gdyby nie mój kuzyn, to nie chcę choćby mówić, co by było, dlatego wracam
Tym razem to gwiazda 6. sezonu „Love Island”, pochodząca z Nysy Sara Ciula wyjawiła, iż jej dom rodzinny jest w tragicznej sytuacji i grozi mu podtopienie.
Odpowiadając na wszystkie wiadomości moja rodzina jest na szczęście bezpieczna, dom niestety nie. Przed domem jest już woda, ale nie dostała się do środka natomiast cały czas napływa z góry, więc kolejne godziny są rozstrzygające.
Niestety, jeden ze zbiorników pękł i cała woda w szybkim tempie zmierza ku Nysie, czyli właśnie do tego miasta, z którego pochodzi Sara. Fani dziewczyny bardzo martwią się o nią i jej rodzinę i zalewają Sarę licznymi wiadomościami wsparcia:
Szczerze współczuję
Tragedia, całym sercem z Wami.
O rany, tak mi przykro. Jesteście bezpieczni?
Mamy nadzieję, iż już niebawem wszystko wróci do normy i mieszkańcy Dolnego Śląska będą mogli odetchnąć z ulgą.
Zobacz także: Polsat w ogniu krytyki po „Tańcu z Gwiazdami”. Fani są wściekli: „Ani słowa o powodzi”
