Dokądkolwiek (Otylii)

wojciechmajkowski.wordpress.com 2 tygodni temu
Zdjęcie: Otylia Domańska, 2013


Dokądkolwiek (Otylii)
Cioci Oli, Otylii Domańskiej (* 13.08.1942 – † 05.09.2024)

Dokądkolwiek ta droga wiedzie,
zawsze wiedzie w tę samą stronę.
I każdemu jest przeznaczone
dojść jej krańca. Cóż więc powiedzieć?

Że żal życia, które za nami,
jakiekolwiek to życie było?
Że trzymała nas przy nim miłość,
ta ukryta między wierszami?

Czasem jednak miłość się zdarza.
Taka miłość jedna, największa.
Zapisana w bezsłowych wierszach,
w listach, których ktoś nie mógł nadać.

Wyszeptana śpiewem potoków,
przyrzeczona na całą wieczność,
choćby wszystko odeszło w przeszłość,
kiedyś wróci, spłynie z obłoków.

Ty już w drodze – ostatnia prosta –
dokądkolwiek ta droga wiedzie.
Gdy za SŁOWEM, gdy Bóg na przedzie,
Da się przebyć, da drodze sprostać.

Już ku niebu droga się wspina,
ku nim wszystkim, po drugiej stronie.
To początek, nie żaden koniec.
Tam się wszystko przecież zaczyna.

Na ostatnią drogę Ci daję
tych słów kilka, u warg zawisłych.
Wrzesień ciepły, suchy… Od Wisły
deszcz? Nie pada. Łza? Tak się zdaje…

Bydgoszcz, 06 września 2024 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Idź do oryginalnego materiału