"Dojrzewanie" może stać się drugim "Czarnym lustrem". Twórcy mówią, czy powstanie 2. sezon

natemat.pl 2 dni temu
Brytyjczycy potrafią tworzyć społecznie angażujące kino i telewizję. "Dojrzewanie" oburzyło widzów i zmusiło ich do dyskusji. Na horyzoncie pojawiły się pytania o to, czy miniserial dostanie zielone światło na drugi sezon. Twórcy hitu serwisu Netflix zabrali głos. Będzie drugie "Czarne lustro"?


"Dojrzewanie" Jacka Thorne'a ("Toksyczne miasto") i Stephena Grahama ("Punkt wrzenia") cieszy się ogromną popularnością w serwisie streamingowym Netflix i stał się globalną sensacją, o której dyskutowano choćby podczas obrad brytyjskiego parlamentu. Miniserial o 13-letnim Jamiem, który jest oskarżony o zabójstwo koleżanki ze szkoły, znalazł się na szczycie rankingu oglądalności w aż 71 krajach.

W czterech odcinkach serialu okrzykniętego przez dziennik "The Guardian" dziełem najbliższym "telewizyjnej perfekcji od dziesięcioleci" dowiadujemy się, jak tragedia wpłynęła na kolegów i koleżanki chłopca, a także jego rodzinę. Tym sposobem serial Netflixa komentuje światopogląd redpillowców i mizoginię, jaka w niekontrolowany sposób panuje w mediach społecznościowych.

Czy "Dojrzewanie" otrzyma drugi sezon? Twórcy komentują


Globalna popularność "Dojrzewania" nie powinna nikogo dziwić, tym bardziej iż Thorne i Graham poruszają w nim problemy niemalże uniwersalne dla zachodniego społeczeństwa, w tym dla współczesnych nastolatków wychowanych w dobie mediów społecznościowych.



Pytania o to, czy serial o Jamiem doczeka się drugiego sezonu, pojawiają się to tu, to tam, ale większość widzów z góry założyła, iż "Dojrzewanie" skończy się na czwartym odcinku, a konkretnie na scenie, w której ojciec chłopaka przykrywa kołdrą misia należącego do jego syna. Twórcy hitu platformy Netflix zostali poproszeni o komentarz w sprawie szans na kontynuację.

W rozmowie z portalem IGN Stephen Graham zasugerował, iż "Dojrzewanie" może przeobrazić się w antologię podobną do "Czarnego lustra" lub "Białego Lotusu". – Nie sądzę, żebym mógł teraz o tym mówić, ale podoba mi się, jak to brzmi: "serial antologiczny". Skomentujmy to po prostu: mm-hmm. Istnieje taka możliwość – wyjaśnił odtwórca roli ojca Jamiego.

Na łamach tygodnika "Variety" aktor wskazał, iż rozwinięcie innej historii zależy od wyniku oglądalności, ale o to twórcy akurat nie muszą się martwić.

W porannym programie "This Morning" Jack Thorne stwierdził, iż chciałby zrealizować inne seriale kręcone na jednym ujęciu. Jak sam podkreślił, nie sądzi, by razem z Grahamem byli odpowiednimi osobami do tworzenia kryminału o dziewczynach podobnych do Katie, która (SPOILER!) została zamordowana przez Jamiego. – Są inni twórcy, którzy mogliby opowiedzieć piękne dramaty o Katie lub dziewczynach takich jak Katie. Te seriale powinny powstać – dodał.

Idź do oryginalnego materiału