Doda szykuje film o sobie. Pojawiły się problemy. "Reżyserów zmieniałam częściej niż mężów"

kobieta.gazeta.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Doda, Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.pl


Trwają prace nad filmem dokumentalnym o Dodzie, w którym opowie o swoim życiu zarówno prywatnym, jak i zawodowym. Konwencja produkcji przygotowywanej dla Prime Video nie wszystkim odpowiada. Doda sama zwolniła aż pięciu reżyserów, ale to nie koniec kłopotów.
Dorota Rabczewska od ponad dwudziestu lat cieszy się miejscem na szczycie najpopularniejszych gwiazd w Polsce. Niedawno w show "12 kroków do miłości" szukała drugiej połówki, a w "Doda. Dream Show" pokazywała kulisy przygotowywania koncertu w ramach trasy "Aquaria Tour". To jednak nie koniec, bo pod koniec 2024 roku pojawiły się informacje, iż wokalistka szykuje film o sobie. Plotki okazały się prawdą, ale nad produkcją dokumentalną zawisły czarne chmury. I nie chodzi tu o kłopoty z namówieniem osób z przeszłości Dody do wypowiedzenia się przed kamerą. Jej były mąż Radosław Majdan stanowczo odmówił. Większym problemem okazało się znalezienie reżysera.


REKLAMA


Zobacz wideo Krupa o pojednaniu Górniak i Dody. "Po co mieć wrogów?"


Film o Dodzie z problemami. Długo trwało szukanie reżysera
Doda pod koniec lutego w rozmowie z Jastrząb Post wyznała, iż "ma dużo do powiedzenia", a na planie zjawia się każdego dnia, by opowiedzieć o swojej karierze i życiu. Zdradziła też, iż proces przygotowywania się do produkcji trwał bardzo długo, bo w kontrakcie musiało znaleźć się nazwisko reżysera. Znalezienie takowego było jednak problematyczne. - Zmieniany był on bardzo często, chyba częściej niż ja mężów - wyjaśniła.
Dodała, iż część została przez nią zwolniona, a część "uciekła". - Ci reżyserzy nie umieliby podejść do tego rzetelnie, z prawdą i bez strachu, pokazać rzeczy takie, jakie są, bo by się bali, iż innym podpadną i wtedy stracą swoją pracę i nie będą mogli się dalej prześlizgiwać - podsumowała.


Kiedy film o Dodzie? Pośpiech to jest najgorszy doradca
W rozmowie ze Światem Gwiazd wyjawiła, iż przez produkcję przewinęło się już... ośmiu reżyserów. - Zwolniłam pięciu pozostałych reżyserów, a trzech samych uciekło, gdyż bało się konsekwencji. Nie mają jaj, nie mają odwagi, ze wszystkimi chcą dobrze żyć, a to się nie da - powiedziała. Dodała jednak, iż żmudne poszukiwania zakończyły się szczęśliwie. - Pośpiech to jest najgorszy doradca - oceniła.


Świat Gwiazd miał też dowiedzieć się, kto ostatecznie stanie za kamerą. Wiadomo było, iż to reżyserka. Teraz jeden z pracowników produkcji ujawnił, iż chodzi o Elizę Kubarską, znaną już z dokumentu "Wanda Rutkiewicz. Ostatnia wyprawa". Jak na razie wokalistka nie potwierdziła jednak, kto reżyseruje dokument. Produkcja ma pojawić się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Będziecie oglądać? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału