Do widzenia TVN. Byłe gwiazdy Miszczaka opuszczają stację. Kto na tym straci?

gazeta.pl 8 godzin temu
To nie jest łatwe lato dla TVN. Ze stacją żegnają się kolejne gwiazdy, lojalne przez długie lata dyrektorowania Edwarda Miszczaka. Kto je zastąpi? I kto na tym zyska, a kto straci? Sytuację na rynku telewizyjnym analizuje redaktor Plotka, Marcin Wolniak.
Lato to dla stacji telewizyjnych sezon ogórkowy. W tym czasie stacje stawiają wprawdzie na koncerty i popularne filmy, ale na antenach dominują powtórki programów. Nie da się jednak nie zauważyć, iż dwa lata po przejściu Edwarda Miszczaka z TVN do Polsatu, coraz więcej gwiazd współpracujących ze stacją od lat odchodzi. Do Gabi Drzewieckiej, Filipa Chajzera, Agnieszki Woźniak-Starak, dołączy niedługo Hubert Urbański. Kto na tym wygra, a kto straci? Postanowiliśmy poddać to analizie.


REKLAMA


Zobacz wideo Martę Surnik razi estetyka "halo tu polsat". Wbiła szpilę konkurencji!


Gabi Drzewiecka w TVN grała drugie skrzypce. Teraz jest gwiazdą TVP
Przypadek Gabi Drzewieckiej jest znamienny. Prezenterka pracowała w TVN od 2014 roku. Sprawdzała się w redakcji "Dzień dobry TVN", prowadziła sopockie festiwale i gale Fryderyków, czy też nową edycję Big Brothera, który na krótko zagościł w TVN7. Nie dało się jednak nie zauważyć, iż Drzewiecka nigdy nie była gwiazdą pierwszej ligi. zwykle była traktowana jako dodatek, ktoś obok Marcina Prokopa czy Agnieszki Woźniak-Starak. Jej przejście do TVP dla wielu było zaskakujące, bo tak bardzo kojarzyła się już z TVN. Jak się teraz okazuje, była to decyzja dla jej telewizyjnej kariery zbawienna. Wprawdzie konferansjerka na tegorocznych Fryderykach pozostawała wiele do życzenia, ale już kolejne projekty pozwalają Drzewieckiej błyszczeć w TVP pełnym blaskiem. Drzewiecka jest teraz pierwszoligową prezenterką w publicznej stacji, która w krótkim czasie prowadziła już także Superjedynki w Opolu i poznański koncert na zakończenie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Niewątpliwie władze TVN mogą teraz żałować, iż wypuściły ze swoich szeregów profesjonalistkę, która wciąż ma jeszcze wiele do ugrania z telewizyjnego tortu.


Woźniak-Starak była ulubienicą Edwarda Miszczaka. Z nową dyrektor było jej nie po drodze
W ślad za swoją wieloletnią koleżanką postanowiła pójść Agnieszka Woźniak-Starak. Była prowadząca "Dzień dobry TVN" w stacji za czasów Edwarda Miszczaka była gwiazdą pierwszej kategorii. To zresztą Miszczak stał przy niej wiernie, gdy rozgrywał się jej medialny konflikt z Dodą, a także gdy przechodziła przez najtrudniejszy okres w swoim życiu, związany z nagłą śmiercią jej męża, Piotra Woźniaka-Staraka. Jednak z nową szefową TVN-u prezenterce nie było już tak po drodze. W swoim emocjonalnym oświadczeniu z 11 czerwca zwróciła się także do Lidii Kazen. "Lidia Kazen, tobie też dziękuję, próbowałyśmy" - podkreśliła Woźniak-Starak. To tylko uwydatnia fakt, iż wielkiej sympatii między paniami nie było. Co dalej z karierą Woźniak-Starak? Nie zapominajmy, iż to gwiazda TVP sprzed lat i to z publicznymi mediami wiążą się początki jej kariery. Teraz jednak najbardziej prawdopodobne jest to, iż prezenterka postawi na internet, co swego czasu po odejściu z TVN zrobiła Magda Mołek. Z taką popularnością i doświadczeniem, możliwości ma naprawdę wiele. Trochę dziwi fakt, iż TVN nie znalazł dla telewizyjnej gwiazdy pokroju Woźniak-Starak ciekawszych formatów niż "Ameryka Express" czy "Mam talent!". Tym bardziej, iż to kobieta, która nie boi się wyrażać swoich poglądów, mówić wprost i jest świadoma swojej medialnej wartości.


"Milionerzy" z Urbańskim na Polsacie? Strzał w kolano
"Milionerzy" to teleturniej, który niemal od samego początku istnienia TVN był okrętem flagowym stacji. Samograj, który nie nudzi się widzom, chociaż nadawany z dwiema kilkuletnimi przerwami. Oczywiście twarzą formatu jest Hubert Urbański i wszystko wskazuje na to, iż popularny prezenter przez cały czas pozostanie związany z "Milionerami", ale już na Polsacie. To dla wielu może być transfer roku i zaskakująca sytuacja. Włączyć Polsat, żeby zobaczyć "Milionerów" z Hubertem Urbańskim. Z nieoficjalnych doniesień i komentarzy z korytarzy TVN Plotek dowiedział się, iż władze stacji przeoczyły moment wygaśnięcia licencji dla "Milionerów", co skrzętnie wykorzystały władze Polsatu. jeżeli tak, to może być strzał w kolano dla TVN, który przed laty na rzecz Polsatu stracił też "Taniec z gwiazdami" - w tej chwili najpopularniejszy format słonecznej stacji. Jeden przejęty Maciej Dowbor w TVN-ie tej straty nie nadrobi. Nie ma też się co dziwić, jeżeli Urbański zmienia stację, podążając za formatem, który dał mu sławę i pieniądze. Przypomnijmy, iż w latach przerw od "Milionerów" na antenie TVN, prezenter wpadał w medialny niebyt i jego związek z programem jest niemal tak samo trwały jak "Familiady" ze Strasburgerem czy "Jeden z dziesięciu" ze Sznukiem.
Co z tym Chajzerem? Samozwańczy "król kebabów" i niekończące się ocieplanie wizerunku
Ze stacją pożegnał się też Filip Chajzer, chociaż dużo wcześniej bo już w połowie sierpnia 2023 roku. Z prezentera prowadzącego "Dzień dobry TVN" syn Zygmutna Chajzera stał się kontrowersyjnym i samozwańczym "królem kebaba". Zresztą nagromadzenie afer wokół młodego Chajzera jest duże na tyle, iż dla TVN z pewnością byłoby niewygodne. To chyba jedyne z tych rozstań, po których TVN płakać nie musi. "Chajzerowanie" na ekranie też pewnie wielu widzów męczyło, bo nie wierzę, iż przy dobrych notowaniach i wysokiej oglądalności zrezygnowano by z tej współpracy. Chajzer ma bowiem dość sprawnie wypracowane metody na ocieplanie wizerunku po każdej głośnej wpadce. Wciąż generuje też duże zainteresowanie w sieci i niewątpliwie ma grono wiernych fanów. Czy jego kariera wróci jeszcze na tory telewizyjnej gwiazdy? Tutaj, jak śpiewała niegdyś Anita Lipnicka, "wszystko się może zdarzyć".


Rozenek-Majdan w TVP? To dla wielu był szok
Jedną z najwierniejszych gwiazd TVN-u jest od zarania dziejów, czyli od początków "Perfekcyjnej pani domu" Małgorzata Rozenek-Majdan. Gwiazda doskonale wie, ile jej kariera zawdzięcza stacji TVN i jak bardzo przywiązana jest do tej marki. To TVN zrobił z Rozenek gwiazdę pierwszej ligi, a potem spełnił jej marzenie o byciu prezenterką śniadaniówki. Spełnił na krótko, ale spełnił. Rozenek miała w TVN-ie kilka mniej lub bardziej udanych formatów, a podczas kwietniowej gali Jupiterów zapowiadała kolejne w jesiennej ramówce. W ostatnich dniach zdarzył się jednak przewrót czerwcowy. Gwiazda po raz pierwszy pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie", po raz pierwszy także w gmachu na Woronicza. Od razu rozgorzała dyskusja, czy to nie oznacza, iż Rozenek będzie teraz robić karierę w TVP? Plotek jest mnóstwo. Rozenek niekoniecznie jest chętna na tym etapie się do nich odnosić. Warto jednak podkreślić, iż z powodu wierności do stacji Rozenek wielokrotnie odmawiała udziału w "Tańcu z gwiazdami". Sugerowała, iż chętnie wziełaby udział w programie, ale tylko jeżeli format wróci do TVN. Teraz może okazać się, iż te wymagania są już nieaktualne.
Co z tym TVN? Rozstania bolesne, nie zawsze potrzebne
Wygląda na to, iż TVN za czasów Lidii Kazen wypstrykuje się z wielu znanych twarzy. Oczywiście grono gwiazd stacji jest wciąż bardzo pokaźne. Mamy przecież Magdę Gessler, Dorotę Szelągowską, niezmordowany duet Prokop - Wellman, nowo nabytych Dowborów, lubiane przez widzów Paulinę Krupińską czy Ewę Drzyzgę. Nie da się jednak nie zauważyć, iż ostatnie "odejścia" dla stacji mogą być dosyć bolesne i niekoniecznie potrzebne. Jesień w polskich stacjach telewizyjnych może być pod tym względem bardzo ciekawa.
Idź do oryginalnego materiału