Przebojowa seria "Vaiana" mogła dać Disneyowi miliardy dolarów przychodu na przestrzeni lat. Jednak teraz przyprawi szefów wytwórni o ból głowy. W ostatni piątek do sądu trafił bowiem pozew złożony przez animatora Bucka Woodalla. Twierdzi on, iż "Vaiana 2" oraz pierwsza część powstały na bazie nielegalnie otrzymanych materiałów, które on przygotowywał przez wiele lat na potrzeby Mandeville Films.
Złożony w piątek pozew dotyczy głównie filmu "Vaiana 2". Wynika to z decyzji sądy z listopada, zgodnie z którą Buck Woodall nie mógł złożyć pozwu wobec filmu "Vaiana" w związku z przekroczeniem terminów. Jednak w dokumentach wyliczane są liczne podobieństwa do obu części "Vaiany".
Woodall twierdzi, iż seria powstała na bazie jego pomysłu filmu noszącego wymiennie tytuł "Buck" lub "Bucky the Wave Warrior". Projekt przygotowywał dla Mandeville Films. Przygotował nie tylko scenariusz, ale też design postaci, a choćby pełen zwiastun koncepcyjny. Nad filmem pracował między 2003 a 2008 roku.
Jego film, podobniej jak te Disneya, opowiadał o polinezyjskim nastolatku przemierzającym Ocean Spokojny. W drugiej części "Vaiany" – zdaniem Woodalla – wykorzystano pomysł na obu zwierzęcych towarzyszy, wątek z przełamywaniem klątwy czy pomysł na portal w formie wiru wodnego.
Jak Disney zdobył materiały Woodalla? Animator twierdzi, iż bez jego wiedzy przekazała je wytwórni pracującą w czasach, kiedy pracował nad "Buckiem", Jenny Marchick. Mimo iż w 2008 roku Woodall zapewnił sobie pełnię praw autorskich, które potwierdził w 2014, Marchick miała wykorzystać kruczki prawne związane ze strukturą korporacji (Mandeville Films miało umowę o ramowej współpracy z Disneyem) i przekazać wszystkie zrobione przez niego materiały Disneyowi.
Woodall domaga się zadośćuczynienia ze strony Disneya w wysokości 10 miliardów dolarów, czyli 2,5% z przychodów uzyskanych przez koncern z dystrybucji obu filmów i sprzedaży gadżetów związanych z marką. Domaga się również potwierdzenia jego praw autorskich, co miałoby skutkować nakazem zaprzestania kontynuowania serii bez jego zgody.
"Vaiana 2" to jedne z największych hitów 2024 roku. Na dniach wpływy z kinowej dystrybucji przekroczą granicę miliarda dolarów. W przygotowaniu jest aktualnie wersja aktorska pierwszego filmu.
Vaiana to kopia Bucka? Jest pozew o kradzież własności intelektualnej
Złożony w piątek pozew dotyczy głównie filmu "Vaiana 2". Wynika to z decyzji sądy z listopada, zgodnie z którą Buck Woodall nie mógł złożyć pozwu wobec filmu "Vaiana" w związku z przekroczeniem terminów. Jednak w dokumentach wyliczane są liczne podobieństwa do obu części "Vaiany".
Woodall twierdzi, iż seria powstała na bazie jego pomysłu filmu noszącego wymiennie tytuł "Buck" lub "Bucky the Wave Warrior". Projekt przygotowywał dla Mandeville Films. Przygotował nie tylko scenariusz, ale też design postaci, a choćby pełen zwiastun koncepcyjny. Nad filmem pracował między 2003 a 2008 roku.
Jego film, podobniej jak te Disneya, opowiadał o polinezyjskim nastolatku przemierzającym Ocean Spokojny. W drugiej części "Vaiany" – zdaniem Woodalla – wykorzystano pomysł na obu zwierzęcych towarzyszy, wątek z przełamywaniem klątwy czy pomysł na portal w formie wiru wodnego.
Jak Disney zdobył materiały Woodalla? Animator twierdzi, iż bez jego wiedzy przekazała je wytwórni pracującą w czasach, kiedy pracował nad "Buckiem", Jenny Marchick. Mimo iż w 2008 roku Woodall zapewnił sobie pełnię praw autorskich, które potwierdził w 2014, Marchick miała wykorzystać kruczki prawne związane ze strukturą korporacji (Mandeville Films miało umowę o ramowej współpracy z Disneyem) i przekazać wszystkie zrobione przez niego materiały Disneyowi.
Woodall domaga się zadośćuczynienia ze strony Disneya w wysokości 10 miliardów dolarów, czyli 2,5% z przychodów uzyskanych przez koncern z dystrybucji obu filmów i sprzedaży gadżetów związanych z marką. Domaga się również potwierdzenia jego praw autorskich, co miałoby skutkować nakazem zaprzestania kontynuowania serii bez jego zgody.
"Vaiana 2" to jedne z największych hitów 2024 roku. Na dniach wpływy z kinowej dystrybucji przekroczą granicę miliarda dolarów. W przygotowaniu jest aktualnie wersja aktorska pierwszego filmu.