
Sean Combs został uznany za winnego dwóch z pięciu zarzutów w toczącym się do niedawna federalnym procesie przeciwko niemu. Dokładny wyrok zostanie ogłoszony za kilka miesięcy.
Ława przysięgłych przekazała sędziemu swoją decyzję w środę 2 lipca. Przedstawia się ona następująco:
- Zarzut kierowania grupą przestępczą - niewinny
- Dwa zarzuty handlu ludźmi w celach seksualnych przy uzyciu siły czy przymusu - niewinny
- Dwa zarzuty o umożliwianie transportu osób w celu uprawiania prostytucji - winny
Grozi mu do 20 lat więzienia. Biznesmenowi odmówiono wyjścia z aresztu za kaucją. Przebywa w nim od września zeszłego roku. W procesie zeznawali między innymi Cassie Ventura, była partnerka Diddiego i Kid Cudi, któremu oskarżony miał podłożyć bombę pod samochodem w czasie, kiedy autor "Day-N-Nite" i wokalistka byli w związku.
Wszystko zaczęło się właśnie od Cassie, która oskarżyła Puffa między innymi o molestowanie i stosowanie przemocy. W następstwie tego swoje pozwy złożyły również inne osoby, które mówiły o podobnych praktykach z jego strony. Między innymi o odurzaniu narkotykami, gwałtach i zmuszaniu do uczestniczenia w orgiach. CNN udostępniło także filmik z zamkniętego już hotelu InterContinental, w którym widać, jak Combs podnosi rękę na Venturę. Po tym, gdy obiegł on internet, szef Bad Boya opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym przeprosił za to, co się wtedy wydarzyło.
W związku ze stawianymi zarzutami agenci federalni przeprowadzili w 2024 naloty na jego posiadłości w Miami i Los Angeles. Znaleziono w nich między innymi broń palną i nagrania z tak zwanych freak-offs, czyli specjalnych organizowanych przez Daddy'ego imprez z udziałem prostytutek. Trafiono również na ponad 1000 butelek olejku dla dzieci i lubrykantu.
Ogłoszenie wyroku sędzia wyznaczył na październik.
Sprawdź również: Diddy aresztowany - ciążą na nim bardzo poważne zarzuty
Sprawdź również: Diddy brutalnie pobił Cassie - lawina zarzutów, czy to jego koniec?