Demi Lovato opowiedziała o swoim niedawnym spotkaniu z Jonas Brothers.
Demi pojawiła się na niedawnym koncercie Jonas Brothers otwierającym ich trasę z okazji 20-lecia istnienia zespołu. Wspólnie wykonali hity „This Is Me” i „Wouldn’t Change a Thing” z filmu Disneya „Camp Rock”.
W podcaście „Chicks in the Office” wokalistka opowiedziała o tym, jak uzdrawiające było spotkanie z byłymi kolegami z planu po raz pierwszy od wielu lat:
To było tak zabawne. Widzieć wszystkich, ich reakcje, wszystko to wypełniło moją duszę ciepłem i miłością. To było dla mnie również bardzo uzdrawiające. Przeszliśmy razem wiele, wszyscy my, Jonas Brothers i ja. Było naprawdę, naprawdę wspaniale spędzić z nimi czas.
Lovato zdradziła również, iż plan spotkania z trio powstał zaledwie kilka dni przed występem w New Jersey:
Joe po prostu zapytał mnie w zeszłym tygodniu: „Hej, co robisz w przyszłym tygodniu? Byłaś ogromną częścią naszej drogi … Ten koncert jest dla nas naprawdę istotny i chcielibyśmy, żebyś tam była”.
Wokalistka podkreśliła, iż nie wahała się ani chwili z przyjęciem zaproszenia:
To było natychmiastowe „Zróbmy to”. W tej mojej nowej erze również wracam do wspomnień, a niektóre rzeczy, które publikowałam, były naprawdę nostalgiczne. To po prostu pasowało do wszystkiego, co robię, a do tego jest to dla mnie tak znacząca piosenka. „This Is Me” była moim pierwszym wielkim utworem. To po prostu zamknięcie pewnego cyklu.
Reunion zbiegł się z czasem, gdy zarówno Jonas Brothers, jak i Lovato, rozpoczynają nowe muzyczne rozdziały. Bracia wydali właśnie nowy album „Greetings From Your Hometown”, a Lovato singiel „Fast” tydzień wcześniej.
Występ wzbudził również spekulacje na temat możliwego powrotu filmu „Camp Rock”. Nadzieje fanów podsycił Joe Jonas, który w niedawnym wywiadzie zasugerował, iż scenariusz trzeciej części musicalu jest już gotowy.