Czas poznać kolejnych utalentowanych debiutantów!
ZUZA BAUM to artystka, która nie ogranicza się do jednej roli. Jest wokalistką, tekściarką, flecistką oraz swoją własną producentką, co nadaje jej twórczości unikalny charakter. Jej muzyka to osobisty gatunek oparty na głębokich emocjach i autentyczności. W jej twórczości można odnaleźć wpływy soulu, hip-hopu oraz muzyki popularnej, które we współpracy z LoftY/ciiicho tworzą niepowtarzalne brzmienie. ZUZA BAUM komentuje: „Kiedy pisałam ten numer, byłam mocno pokłócona z jednym z moich bliskich. Czułam się wściekła, smutna i zupełnie porzucona. Myślałam o tym, iż nasze cechy wspólne są tym co nas najmocniej dzieli, zamiast nas zbliżać. Przewrotne, prawda? Postanowiłam to zmienić. Każdy z nas niesie bagaż pełen cech, sposobów bycia i przekonań, który dostaliśmy od naszych rodziców, a który oni dostali też od swoich rodziców i tak aż do epoki kamienia łupanego. „River” to utwór o tym, iż mamy pełną kontrolę nad tym co z tego chcemy przyjąć do naszego życia. jeżeli bagaż nie rezonuje z tym co mamy w sercu, możemy go po prostu zrzucić i odetchnąć z ulgą. Proces oddzielania się od tych programów może być trudny, mroczny ale także piękny i satysfakcjonujący. Ten wielobarwny proces postanowiłam pokazać Wam w teledysku “River”. Wraz z ekipą KraKra Films stworzyliśmy obraz, który może pomóc Wam w interpretacji singla na swoje własne sposoby. Same nagrania teledysku były czasem bardzo trudnym i wymagającym – pierwszy raz pływałam w basenie w ciężkiej, tiulowej sukni, pierwszy raz trzymałam w dłoniach wielkiego, żywego węża i pierwszy raz nurkowałam z butlą.”
Sabina Karwala – aktorka, artystka niezależna, autorka tekstów, kompozytorka, która sama kreuje swoją artystyczną wizję. Na co dzień występuje w Teatrze Variete w Krakowie, a także w spektaklu Bonobo, który można oglądać w różnych miastach Polski. Z kolei w filmie Pokusa w reż. Marysi Sadowskiej wcieliła się w postać Rybki. Na ścieżce dźwiękowej filmu można także usłyszeć utwór SABINY Summer behind me pochodzący z płyty Bluemental. Nie każcie mi się uśmiechać to manifest SABINY, w którym zachęca do nie robienia na siłę czegoś, z czym nie jest się w zgodzie. Przez większość życia ludzie mówili mi, iż się za mało uśmiecham i pytali dlaczego jestem taka poważna. A ja po prostu taka jestem i nie chcę się już z tego więcej tłumaczyć – mówi SABINA o kolejnym singlu zapowiadającym jej nowy album. Już 25 października ukaże się płyta SABINY pt. Bluemental, która jest rozszerzeniem wydanej wcześniej Epki. Utwór Nie każcie mi się uśmiechać to kolejny po wydanym wcześniej singlu Disneyland jest jej zapowiedzią. Ten utwór to w pewien sposób bunt i manifest. Chcę być tym, kim jestem, a nie kimś, kogo inni chcieliby we mnie widzieć. Chcę być wierna swoim przekonaniom i swojej naturze i zachęcam innych, żeby nie bali się akceptować siebie – mówi SABINA. Próbowałam kiedyś robić na siłę to, czego inni ludzie, np. uczący mnie profesorowie ode mnie oczekiwali, ale szczęśliwie z tego wyrosłam i dojrzałam do myśli, iż w życiu niezwykle ważna jest autentyczność i nie zdradzanie swoich przekonań.
Konrad Słoka to muzyk, multiinstrumentalista, autor tekstów. Pochodzi ze Szczecina. Jego muzyka to połączenie liryczności folkowych ballad i surowej, bezkompromisowej punkowej energii. Teksty Konrada są bezpośrednie, opowiadają w niezwykły sposób o zwykłych, z pozoru, sytuacjach w otaczającej rzeczywistości, unikając przy tym pretensjonalności i egzaltacji poezji śpiewanej. Stare śmieci” to ostatni singiel promujący debiutancki album szczecińskiego singer/songwritera Konrada Słoki. Płyta pod tym samym tytułem ukaże się już 13.10.2023 we wszystkich serwisach streamingowych. Stare śmieci” to ostatni singiel promujący debiutancki album szczecińskiego singer/songwritera Konrada Słoki. Główną inspiracją i wspólnym mianownikiem opowieści snutych przez Konrada jest wkraczanie podmiotu lirycznego w dorosłość – pełną rozczarowań, dezorientacji i żalu, ale też bogatej w interesujące refleksje i otwierającej nowe możliwości. „Stare śmieci” – tytuł zarówno albumu jak i piosenki, nawiązuję do powrotu Konrada do rodzinnego Szczecina jako dorosłego mężczyzny, po kilku latach „szukania swojego miejsca” w Warszawie. Szczecin jest znaczącym tłem we wszystkich kompozycjach na albumie.