
Z jednej strony rynek prasy powoli umiera, z drugiej – półka męskich tytułów jest adekwatnie pusta. Tę szansę rynkową postanowiła wykorzystać Omenaa Mensah, wprowadzając na rynek polską edycję słynnego magazynu "GQ". I to z rozmachem – pierwsze wydanie waży tyle, co książka, liczy 420 stron i zawiera 20 sesji zdjęciowych, w środku są tylko materiały stworzone w Polsce, a aż dwie piąte stron zajmują reklamy. To sukces już na starcie. Ale czy przełoży się to na sukces długofalowy?