Debiut, który rozpala ekran. Mieszko Chomka o swojej odważnej roli w filmie „Trzy miłości”, podejściu do cielesności i pasji do sztuki
Zdjęcie: Mieszko Chomka i Marta Nieradkiewicz w filmie „Trzy miłości” (Fot. materiały prasowe)
Romans, kontrola i niebezpieczna gra uczuć... W filmie „Trzy miłości” 40-letnia rozwódka Lena (Marta Nieradkiewicz) wikła się w płomienny romans z charyzmatycznym studentem – Kundlem. Jej były mąż, Jan (Marcin Czarnik), niepogodzony z rozstaniem, zaczyna jednak coraz bardziej obsesyjnie ingerować w jej życie. W roli Kundla – pełnej luzu, ale i emocjonalnych napięć kreacji – występuje debiutant Mieszko Chomka – młody i zdolny student reżyserii łódzkiej filmówki, który w filmie Łukasza Grzegorzka po raz pierwszy zamienia kamerę na aktorstwo. W szczerej rozmowie opowiada o sztuce, cielesności i tym, co naprawdę wyniósł z roli, która może odmienić jego karierę.