Debata z większymi szkodami, niż można przypuszczać. Tak, to alarm
Zdjęcie: Debata prezydencka Super Expressu
W poniedziałkowy wieczór byliśmy świadkami tego, jak debata, w założeniu jedna z podstaw demokracji, zamieniła się w usprawiedliwiany demokracją festiwal przemocy słownej. Ale zaskoczenie byłoby z mojej strony naiwnością. Przyzwalanie na to, na co zgody nigdy być nie powinno, zaczęło się w trwającej kampanii wcześniej.