Dariusz Kamys pokazał, jak w tej chwili wygląda grób Joanny Kołaczkowskiej. Do odwiedzających go ma jedną prośbę

glamour.pl 2 dni temu
Zdjęcie: fot. Michał Woźniak/East News


Joanna Kołaczkowska przez dekady bawiła i wzruszała publiczność. Jej odejście było ogromnym ciosem dla jej bliskich, przyjaciół i fanów. Podczas ostatniego pożegnania na warszawskich Powązkach wspominali ją przyjaciele z branży, którzy zgodnie z jej życzeniem zamiast kwiatów wsparli wybrany przez nią cel charytatywny. Kilkanaście dni po ceremonii Dariusz Kamys pokazał, jak wygląda miejsce jej spoczynku. Widok porusza.

Ostatnie pożegnanie Joanny Kołaczkowskiej

Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025 roku w wyniku choroby nowotworowej. Pogrzeb odbył się w poniedziałek, 28 lipca na warszawskich Powązkach. Wśród osób żegnających artystkę znaleźli się m.in. Agnieszka Kamys (siostra artystki, żona Dariusza Kamysa), Szymon Majewski i Artur Andrus, którzy w swoich przemówieniach podzielili się wyjątkowymi wspomnieniami związanymi ze zmarłą gwiazdą kabaretu, a ich wystąpienia szturmem obiegły sieć.

Zgodnie z ostatnią wolą artystki uczestnicy uroczystości zostali poproszeni o nieprzynoszenie kwiatów i przekazanie datków na cel charytatywny (co też uczynili). Niemniej jednak grób Joanny Kołaczkowskiej gwałtownie został otoczony ogromną ilością wiązanek i zniczy, składanych zarówno podczas pogrzebu, jak i w kolejnych dniach przez osoby pragnące oddać jej hołd. To właśnie na nie szczególną uwagę zwrócił Dariusz Kamys, który pokazał, jak w tej chwili wygląda grób Joanny Kołaczkowskiej.

Dariusz Kamys pokazał, jak w tej chwili wygląda grób Joanny Kołaczkowskiej

Dariusz Kamys zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie grobu Joanny Kołaczkowskiej. Widać na nim, iż miejsce spoczynku artystki jest niemal zasypane kwiatami i zniczami, świadczącymi o ogromnej miłości i pamięci fanów.

Kamys w swoim wpisie wyraził wdzięczność za tak liczne odwiedziny i piękne gesty, jednocześnie prosząc o pomoc w dbaniu o porządek.

„Kochani, to takie piękne… Wasza obecność przy grobie Asi, Wasza miłość i pamięć wzruszają nas do głębi. Każdy kwiat i każdy znicz to pieczęć Waszej pamięci – grób Asi jest nimi gęsto ostemplowany. Mamy małą prośbę: jeżeli przyniesiecie nowy znicz, zabierzcie, proszę choć jeden wypalony. Podobnie z kwiatami – gdy już przekwitną, usuńmy je razem. Dzięki temu wspólnie zadbamy, by miejsce spoczynku Asi było zawsze tak piękne, jak ona sama” – napisał.

Jego apel spotkał się z ciepłym odzewem fanów, którzy w komentarzach deklarowali, iż będą pamiętać o tej prostej, a jednocześnie niezwykle ważnej zasadzie. „Super, iż Pan to mówi, bo dużo ludzi ma wątpliwości czy nie będzie miała rodzina nic przeciwko takiej pomocy”, „Byłam też łezkę skrycie wytrzeć, świeczkę zapalić i ciepłe myśli zostawić. Nasza Asia kochana. Na zawsze w sercu” – czytamy pod wpisem.

Idź do oryginalnego materiału