Premier Alberty, Danielle Smith, podczas ubiegłotygodniowego wystąpienia u boku konserwatywnego komentatora Bena Shapiro na gali na Florydzie, stwierdziła, iż wzrost poparcia dla Liberałów na poziomie federalnym wynika ze zmiany przywództwa.
– Kiedy wcześniej znajdowali się na samym dnie, rozmawialiśmy o możliwości całkowitego upadku Partii Liberalnej. Taka była skala ich niepopularności – powiedziała Smith, odpowiadając na pytanie o potencjalny „wzrost” konserwatyzmu w Kanadzie, po tym jak Shapiro nazwał okres ten „długim czasem izolacji dla kanadyjskich Konserwatystów”.
– To dlatego zdecydowali się pozbyć swojego lidera i wybrać nowego – dodała Smith, porównując zmianę przywództwa w Partii Liberalnej, czyli zastąpienie Justina Trudeau przez Marka Carneya, do sytuacji w USA, gdzie w ostatnich wyborach Demokraci postawili na Kamalę Harris zamiast Joe Bidena. – Gdy dokonujesz nagłej zmiany na nową twarz, czasem przynosi to pewne korzyści. I właśnie w takim momencie znajduje się w tej chwili Kanada.
Chociaż Konserwatyści byli na dobrej drodze do zdobycia większości w wyborach na początku tego roku, odejście Trudeau oraz rosnąca duma narodowa wywołana polityką Trumpa przyczyniły się do wzmocnienia pozycji Liberałów.
Według najnowszych danych Nanos Research z dziewiątego dnia kampanii wyborczej, Liberałowie mają w tej chwili przewagę ośmiu punktów procentowych nad Konserwatystami.
W szerszym kontekście, gdy Shapiro zapytał Smith o „radykalizm” rządu kanadyjskiego, Smith wskazała, iż jednym z powodów ustąpienia Trudeau była liberalna polityka ochrony środowiska, która przyczyniła się do kryzysu związanego z dostępnością cenową.
– Ludzie to dostrzegli i w końcu pozbyli się Justina Trudeau – skomentowała, jednocześnie krytykując politykę Liberałów w kwestiach takich jak dostęp do narkotyków, bezpieczeństwo publiczne i stosowanie preferowanych zaimków przez nieletnie osoby transpłciowe, co spotkało się z aplauzem publiczności.
Rozmowa z Shapiro miała miejsce po kontrowersyjnym wywiadzie Smith dla Breitbart, który spotkał się z falą krytyki. Podczas wywiadu premier Alberty wyraziła nadzieję na wstrzymanie wprowadzenia ceł do zakończenia wyborów federalnych, licząc na wybór Poilievre’a.
– Im dłużej trwa ten spór celny, tym bardziej politycy się usztywniają, a w tej chwili przynosi to korzyści Liberałom – powiedziała w rozmowie z Breitbart.
Biuro Smith zaprzeczyło, jakoby namawiała Biały Dom do ingerencji w wybory federalne.
W wywiadzie Smith wyraziła również nadzieję na współpracę z administracją Trumpa w przypadku zwycięstwa Poilievre’a.
– jeżeli Pierre zostanie premierem, sądzę, iż moglibyśmy zrobić wiele wspólnie – dodała, podkreślając jego poparcie dla niskich podatków, taniej energii i rozwoju gospodarczego.
Podczas rozmowy z Shapiro na Florydzie Smith zażartowała, odnosząc się do powtarzających się gróźb aneksji ze strony Donalda Trumpa:
– Przyjaciele nie powinni mieszkać razem.
Rozpoczynając spotkanie, premier zwróciła się do publiczności słowami: – Przychodzę w pokoju.
Smith również skomentowała sytuację celną, nazywając cła „niepotrzebnymi” i wskazując ich negatywny wpływ na giełdę oraz decyzje inwestycyjne.
– Widzisz wpływ na giełdę, na decyzje biznesowe i na konsumentów – to po prostu niepotrzebne – stwierdziła.
Kanada odpowiedziała na cła Trumpa, wprowadzając 25-procentowe cła na amerykańskie towary o wartości 30 miliardów dolarów, w tym na sok pomarańczowy, wino i napoje spirytusowe, deklarując utrzymanie tych działań do czasu zniesienia wszystkich amerykańskich ceł na kanadyjskie produkty.
Smith, w odróżnieniu od innych premierów Kanady, sprzeciwiła się stosowaniu podatków eksportowych na energię w ramach odpowiedzi na wojnę handlową.
Później Smith broniła swojego udziału w gali na Florydzie, twierdząc, iż była to próba lobbingu mająca na celu uniknięcie wprowadzenia nowych ceł.
– Każda inicjatywa, która może pomóc w zminimalizowaniu, zmniejszeniu lub opóźnieniu taryf, jest dobra dla wszystkich – podkreśliła w swoim programie radiowym „Twoja prowincja, Twój premier” emitowanym na Corus Radio.
Na podst. CTV News