Daniel Martyniuk nie daje za wygraną. Znowu to zrobił, do sieci trafiło wideo

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Słynący ze szkodzących jego wizerunkowi wybryków Daniel Martyniuk jakiś czas temu ogłosił, iż zamierza rozpocząć karierę muzyczną. I jak dotąd dotrzymuje słowa. Idący w ślady znanego ojca syn Zenka właśnie podzielił się kolejnym nagraniem swojego wokalu. Jedno wideo mu nie wystarczyło.



Daniel Martyniuk wybrał ścieżkę kariery. Chce być jak ojciec?


W ostatnim czasie Daniel Martyniuk wyraźnie się uspokoił - zamiast kolejnych skandali i awantur wybrał muzykę. Jak wyjawił niedawno jego ojciec, 35-latek podszedł do tematu bardzo poważnie i profesjonalnie.
"(...) Daniel świetnie śpiewa. Mieszka w Warszawie, jeździ na lekcje śpiewania, może choćby mnie poduczy śpiewania przeponą, bo chodzi do zawodowej, konkretnej szkoły" - mówił Zenon Martyniuk w rozmowie z portalem Jastrząb Post.Reklama


Kilka miesięcy temu aspirujący wokalista zadebiutował utworem "Nigdy nie zapomnę", do którego muzykę i słowa napisał Marcin Kiljan, producent muzyczny przez długi czas związany z branżą disco polo. W teledysku do piosenki młody Martyniuk wystąpił ze swoją żoną, Faustyną. Klip nie cieszy się jednak zbyt dużym zainteresowaniem - w ciągu dziewięciu miesięcy obejrzało go jedynie niespełna 78 tys. osób.
Mimo to Daniel traci zapału. Ostatnio wydarzyło się to, co było tylko kwestią czasu - syn połączył siły z ojcem. W studiu nagraniowym towarzyszył im jeszcze inny gigant gatunku - Marcin Miller, lider zespołu Boys.

Daniel Martyniuk nie daje za wygraną. Znowu to zrobił


Tym razem Martyniuk podzielił się w sieci efektami ćwiczeń w zaciszu domowym. Na jego instagramowym profilu znalazło się nie jedno, a dwa nagrania rejestrujące tę samą piosenkę "Wellerman", która w ostatnim czasie zrobiła furorę m.in. za sprawą Ethana Evansa i jego bijącego rekordy popularności TikToka. Syn gwiazdora disco polo zagrał ją na ukulele.
Pod obydwoma wpisami posypały się komentarze. "Fajnie", "Czysta poezja", "Dobrze śpiewasz, czysto, dykcja, miła barwa głosu", "Głos lepszy od ojca i Skolima, scena będzie twoja" - zachwycali się niektórzy. "Przeciętnie, ale życzę powodzenia", "Nie no, w ślady ojca to ty nie pójdziesz" - sprzeciwiali się sceptycy.
Nie zabrakło opinii i bardziej doświadczonych piosenkarzy. "Hm... 'kurczę fajne'" - napisał Miller. "Super!" - pochwalił syna Zenek. Ale w innych wypowiedziach nie wydawał się szczególnie przekonany do karierowych wyborów jedynaka.





Daniel Martyniuk próbuje swoich sił w muzyce. Tak ocenia go słynny tata


Lider grupy Akcent przez długi czas unikał oceniania aspiracji potomka. W końcu jednak musiał przerwać milczenie.
"Próbuje śpiewać, bo nagrał jedną piosenkę, w planach ma kolejne utwory. Cały czas się rozwija i mam nadzieję, iż będzie coraz lepiej. Jak ma takie plany, żeby śpiewać, to dlaczego nie? Dużo ludzi śpiewa, dużo zespołów. Będę wspierać. Trzeba nagrać coś wyjątkowego, coś, co się podoba ludziom. Każdy ma prawo śpiewać, bo śpiewać każdy może, troszkę lepiej lub troszkę gorzej" - zacytował klasyka Zenek w rozmowie z ShowNews.pl.
Wiadomo jednak, iż Danielowi zależy na ocenie ojca, który ma wieloletnie, a choćby rozciągające się na kilka dekad doświadczenie.
"On na pewno ma swoje wizje muzyczne. Puszcza mi swoje kawałki i pyta, co bym powiedział (...), gdyby w danym stylu chciał coś nagrać. Staram się tego nie komentować. To są jego tematy, jego piosenki, on to śpiewa, a widać, iż piosenka [zapewne mowa tutaj o 'Nigdy nie zapomnę' - przyp. aut.] się spodobała. Może wyświetlenia nie są milionowe, ale to fajny utwór" - zdradził portalowi Jastrząb Post Zenon.
O ile gwiazdor zostawia synowi wolną rękę i stara się nie wtrącać w jego działania, o tyle w przypadku bycia sędzią w "Disco Star" musi już konkretnie wypowiadać się na temat umiejętności uczestników. Martyniuk dopiero co dołączył do show Polo TV, w którym zasiada w jury ze wspomnianym Millerem, Magdaleną Narożną czy Skolimem, który niegdyś bez powodzenia próbował zaistnieć w formacie.
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału