Prace Matyldy Damięckiej wzbudzają wielkie emocje. Artystka komentuje otaczającą nas rzeczywistość dzięki grafik, które publikuje w mediach społecznościowych. Niedawno zamieściła prace z okazji Dnia Matki. Artystka poruszyła na grafikach temat śmierci dziecka, nieidealnego ciała po porodzie, karmienia piersią, przemocy wobec kobiet, poronień oraz poświęceń związanych z wychowaniem dziecka. Tym razem odniosła się do polityki.
REKLAMA
Zobacz wideo Drozda o debacie prezydenckiej. Nie miał litości dla Nawrockiego
Matylda Damięcka z jasnym przekazem. Jej grafika rozpoczęła dyskusję
Matylda Damięcka opublikowała w mediach społecznościowych nową grafikę z sarkastycznym napisem nawiązującym do zbliżających się wyborów prezydenckich. "Moim zdaniem, mam prawo mieć inne zdanie, jak powinieneś żyć. I proszę to uszanować" - czytamy na pracy Matyldy Damięckiej. Graficzka zdobyła się także na krótki opis. "Cisza przed burzą" - napisała. Pod publikacją pojawiło się sporo pozytywnych komentarzy. "Ojej, jakie to dobre", "Jak zawsze celnie", "Dokładnie tak", "Pozdrowienia dla mądrej Matyldy" - pisali internauci. Nie zabrakło także innych głosów. "Czyli nie mamy już przekonywać innych do głosowania na innego kandydata?" - napisał obserwatorka. Na odpowiedź Damięckiej nie musiała długo czekać. "Róbcie, co chcecie. Raczej myślę o podstawach w myśleniu, jest jedna strona, która uważa, iż to, jak żyją inni, jest ograniczeniem ich wolności" - napisała. "Co innego przekonywać, a co innego oceniać" - dodał inny internauta.
Matylda Damięcka wprost o wyborach. "Żeby kochać swój kraj, nie musisz kochać rządu"
Matylda Damięcka przekonuje swoich obserwatorów do oddania głosów w wyborach prezydenckich. Przed pierwszą turą opublikowała długi wpis na ten temat. "Nie musisz należeć do klubu wyznawców, ale polityka ciebie dotyczy - czy tego chcesz, czy nie. Żeby kochać swój kraj, nie musisz kochać rządu, ani wieszać nad łóżkiem plakatu żadnego z polityków. Politycy pracują dla ciebie, nie na odwrót. Są reprezentacją twoich interesów w procesie dysponowania budżetem, na który ty wspólnie z innymi obywatelami się składasz. Nie miejscem polityka jest decydowanie o twoim prawie do twojego ciała i duszy. (...) Proszę, idź na wybory" - pisała graficzka.