W niedzielę 25 maja w Warszawie odbyły się dwa marsze: jeden Rafała Trzaskowskiego, a drugi Karola Nawrockiego. Start obu zaplanowany był na godz. 12:00. Ten organizowany przez kandydata KO na prezydenta ruszył z Placu Bankowego, czyli spod miejskiego ratusza i dotarł do placu Konstytucji.
Z kolei zwolennicy kandydata PiS zgromadzili się na rondzie de Gaulle'a i przeszli Nowym Światem oraz Krakowskim Przedmieściem na plac Zamkowy. Ze scen podczas oficjalnych przemówień usłyszeliśmy wiele podniosłych określeń i planów na przyszłość. Nie obyło się też bez "szpil" wbijanych kontrkandydatom.
Damięcka podsumowała marsze polityczne
Matylda Damięcka – prywatnie córka Macieja Damięckiego (zmarłego przed rokiem aktora) i młodsza siostra Mateusza Damięckiego prowadzi na Instagramie konto "thegirlwhofellonearth", gdzie publikuje własne grafiki i rysunki, które są jej komentarzem do wydarzeń z życia codziennego.
W najnowszej publikacji odniosła się do tego, co działo się w minioną niedzielę. Zaznaczyła na mapie dwa wspomniane marsze: czerwonym kolorem ten Trzaskowskiego, a niebieskim Nawrockiego. Dodała też wymowne napisy m.in. "nasz marsz jest lepszy niż wasz" oraz "bez twojej wolności nie ma mojej".
Artystka zwróciła też uwagę na to, iż uczestników marszy dzieliło w pewnym momencie zaledwie 750 metrów, czyli "12 min piechotą".
"Po prostu Genialne"; "Trafne"; "Jak zwykle w punkt"; "Przebija się Pani swoją twórczością przez codzienność" – pisali internauci w komentarzach. Choć większość osób zwykle pozytywnie reaguje na rysunki Damięckiej, to ostatnio artystka doświadczyła przykrej sytuacji. Po opublikowaniu powyborczej grafiki zaczęła dostawać hejterskie wiadomości, a choćby pogróżki. Ich treść także wrzuciła w oddzielny post.