Czym serialowy "Harry Potter" będzie różnić się od filmów? Fani książek będą zachwyceni tą zmianą

Czy serialowy „Harry Potter” dorówna filmom, które są kochane przez miliony fanów? Twórcy mają taką nadzieję i obiecują pewną istotną różnicę pomiędzy adaptacjami. O czym mowa?

Na początku kwietnia zeszłego roku platforma HBO Max (teraz Max) oficjalnie zamówiła serial na podstawie „Harry’ego Pottera”, który na nowo zaadaptuje książki. Fani liczą na to, iż serial pogłębi niektóre wątki, które w filmach zostały potraktowane po macoszemu – i wiele wskazuje na to, iż tak właśnie będzie.

Harry Potter – oto jak serial będzie różnić się od filmów

Channing Dungey, prezeska i dyrektorka generalna Warner Bros. Television Group, rozmawiała z serwisem The Hollywood Reporter, gdzie zdradziła co nieco na temat serialowego „Harry’ego Pottera”. Fani mogą mieć nadzieję, iż produkcja będzie wierniejsza książkom niż filmy.

— Szczerze mówiąc, to niesamowite spełnienie marzeń, a dla kogoś, kto jest wielkim fanem książek, możliwość poznania ich być może nieco bardziej dogłębnie niż w zaledwie dwugodzinnym filmie to cały powód, dla którego wyruszyliśmy w tę podróż.

„Harry Potter i Kamień Filozoficzny” (Fot. Warner Bros)

A jak idą prace nad serialem? Scenariusz serialu już powstaje, a na początku września ruszyły castingi do trzech głównych ról – nazwiska nie są jeszcze znane, ale Dungey zdradziła, iż „proces postępuje”.

— W tej chwili nie ma za bardzo o czym rozmawiać. Mamy fantastyczny zespół scenarzystów, który robi to, co do niego należy. W Wielkiej Brytanii i Irlandii rozpoczęły się castingi, więc proces postępuje. Idzie całkiem nieźle.

Zdjęcia do serialowego „Harry’ego Pottera”, którego HBO określa „wierną adaptacją książek J.K. Rowling”, rozpoczną się wiosną 2025 roku. Przypomnijmy, iż wśród twórców projektu są filmowcy związani z kultową „Sukcesją” – Francesca Gardiner (jako scenarzystka) i Mark Mylod (jako reżyser). Sama J.K. Rowling będzie pełnić funkcję producentki wykonawczej.