Czy to najpiękniejsza bluza na jesień? "Wygląda jak z Pinteresta". Cieplutkie też w ModnaKiecka i 4F

g.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Instagram @clara.milano


Choć sklepy pękają w szwach od różnego rodzaju ciepłych bluz, to rzadko kiedy dobrze układają się one na ciele. Jedna z Tiktokerek znalazła jednak model, który wygląda wprost jak z Pinteresta! Produkuje je niewielka firma Femme.
Ta bluza układa się jak marzenie! To mój ideał na jesienno-zimowy sezon
Ciepła bluza to nieodłączny element codziennych jesienno-zimowych stylizacji. Oprócz swetrów to właśnie bluzy stanowią podstawę garderoby wielu kobiet. Choć w sklepach odzieżowych znaleźć możemy całą masę różnego rodzaju ciepłych bluz, to wielokrotnie zdarza się, iż na sylwetce nie układają się one tak dobrze jak na zdjęciach w internecie.


REKLAMA


Aby bluza układała się ładnie, podkreślając atuty naszej sylwetki, często trzeba spędzić kilka minut, by misternie ułożyć ją, wkładając w spodnie. Niekiedy dziewczyny sięgają także po dodatkowe akcesoria takie jak gumka do włosów czy sznurówki, by związać bluzę i odpowiednio ją ułożyć. Czy jednak da się kupić bluzę, która od razu po założeniu wyglądać będzie jak ze zdjęć na internecie? Okazuje się, iż tak!


Jedna z dziewczyn publikująca filmiki na platformie TikTok podzieliła się niedawno swoim bluzowym odkryciem. Z polecenie innej użytkowniczki TikToka znalazła ona markę, która produkuje bluzy jak z Pinteresta. Jest to niewielka marka Femme, której sprzedaż produktów odbywa się poprzez wiadomości na Instagramie.


Według tiktokerki bluzy tej marki przychodzą pięknie zapakowane, a same mają bardzo mięsisty i gruby materiał. Bluzy te charakteryzują się także luźnym krojem oraz dużym kapturem, a także gumką u dołu, która to właśnie odpowiada za cały sposób układania się jej na ciele. jeżeli szukacie więc "idealnej" bluzy na jesień, być może warto wypróbować ten właśnie model?


Modne bluzy na jesień i zimę czekają na was także w sklepie ModnaKiecka oraz 4F.


Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału