Po słabiutko przyjętym 3. sezonie „Potwora” Ryan Murphy wrócił z nową prawniczą dramą – i pobił rekord. Tak kiepskich ocen dawno nie widzieliśmy na Rotten Tomatoes. Skąd porażka tego gwiazdorskiego serialu?
„Wszystko dozwolone„, ale są pewne granice – mówią nam pierwsze opinie o nowym serialu Ryana Murphy’ego („Potwór: Historia Eda Geina”). Prawniczy dramat Hulu (w Polsce Disney+) z Kim Kardashian zebrał druzgocące reakcje – na Rotten Tomatoes jego wynik to rzadko spotykane 0% pozytywnych recenzji.
Wszystko dozwolone – opinie o serialu. Warto oglądać?
Projekt odkrywający historie silnych, niezależnych kobiet, które w świecie pełnym rywalizacji i wyzwań wyznaczają własne zasady gry, brzmi obiecująco – ale nie w wydaniu, które debiutowało na Disney+. Z recenzji wyłania się obraz serialu, którego definitywnie wolelibyście uniknąć. Co piszą krytycy? Wśród opinii znalazła się m.in. publikacja „The Times„, która określa „Wszystko dozwolone” najgorszym dramatem w historii. Oto fragment recenzji brytyjskiego dziennika:
— Dobra robota, Kim. Musisz mieć zdrowe ego, skoro występujesz w czymś, co może być najgorszym telewizyjnym dramatem, jaki kiedykolwiek powstał. „Wszystko dozwolone” jest tak złe, iż nie da się tego oglądać choćby dla śmiechu. Serial myśli o sobie jako o feministycznej baśni o rezolutnych prawniczkach, które odpłacają się okrutnym bogaczom, ale w rzeczywistości jest tandetnym i odpychającym pomnikiem ku tej samej chciwości, próżności i żądzy zysku, które rzekomo piętnuje. Od całości bije wrażenie, jakby scenariusz pisał berbeć, który nie potrafiłby choćby napisać „tyłek” na ścianie.
Czy Kardashian (która, jak słyszymy, planuje podejść do egzaminów adwokackich) przekonująco wypada w roli prawniczki? Nie, absolutnie nie. Jej aktorstwo ma się do wiarygodności tak, jak Czyngis-chan do pokojowej liberalnej demokracji – choć trzeba przyznać, iż dialogi, będące tsunami topornych banałów, które zalewa cały ten projekt już w pierwszych pięciu minutach, wcale jej nie pomagają.
„All’s Fair” (Fot. Hulu)Nieco lepiej – przynajmniej na chwilę obecną – oceniają „Wszystko dozwolone” sami widzowie. Obok zera od ósemki krytyków serial Murphy’ego zebrał przez cały czas słabiutkie, ale wciąż lepsze, 55% od fanów, którzy obejrzeli produkcję Hulu i Disney+ niedługo po premierze.
Przypomnijmy, iż w Polsce możecie obejrzeć trzy pierwsze odcinki serialu, a następne będą pojawiać się na Disney+ co tydzień (łącznie będzie ich 10). Obok Kardashian w obsadzie są przede wszystkim Sarah Paulson („Ratched”), Naomi Watts („Obserwator”), Niecy Nash-Betts („Makabreska”), Teyana Taylor („Tysiąc i jeden”), Glenn Close („Układy”) i Matthew Noszka („Naznaczeni”). W roli epizodycznej przez serial przewija się też Brooke Shields („Jane the Virgin”).
Ryan Murphy jest producentem wykonawczym serialu, ale i jego scenarzystą i reżyserem. W gronie producenckim są m.in. Jon Robin Baitz („Makabreska”), Joe Baken („Doktor Odyssey”), Jamie Pachino („Chicago P.D.”) i Lyn Greene („Bez skazy”).

















