Czy to jeszcze koncert, czy już pełnoprawna impreza? Pitbull rozgrzał Tauron Arenę!

strefamusicart.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Pitbull_01


W poniedziałek, 23 czerwca, TAURON Arena Kraków zamieniła się w gigantyczną imprezową przestrzeń, kiedy na scenie pojawił się sam Mr. Worldwide – Pitbull. Koncert był pierwszym z dwóch wyprzedanych wydarzeń w sercu Małopolski i częścią międzynarodowej trasy „Party After Dark Tour”.
Bardzo dawno nie widzieliśmy aż tylu fanów przebranych za swojego idola – w białych koszulach, czarnych krawatach, okularach przeciwsłonecznych i charakterystycznych czepkach imitujących łysinę. Ta fanowska akcja nadała wydarzeniu niepowtarzalny klimat i pozwoliła od razu poczuć energię koncertu i wciągnąć się w fenomen Pitbulla. Fenomen, bo ponad 160 tys. osób w kolejce do zakupu biletów online to coś niespotykanego. I fenomen, bo fani w Tauron Arenie jedli Pitbullowi z ręki. Tłum piszczał, gdy Pitbull założył kapelusz, piszczał, gdy zdjął kapelusz. Fani szaleli, gdy ich idol pił shota, ale też gdy pił wodę! Wszyscy przyszli nastawieni na świetną zabawę i chcieli z tego 90-minutowego show wycisnąć najwięcej jak się da.
Koncert zaczął się przed 21:30 utworem „Enter Sandman” Metalliki… dobrze czytacie, tak Pitbull zaczyna koncert! W trakcie show było jeszcze mnóstwo innych nawiązań muzycznych, m.in. Beastie Boys „Fight For Your Right (To Party), Bon Jovi „It’s My Life” czy „We will rock you” Queen, przy których publika bawiła się znakomicie, ale Tauron Arena dosłownie odlatywała przy największych hitach Pitbulla, czyli „Don’t Stop The Party”, „I Know You Want Me”, „Fell This Moment” czy „Fireball”
.
Na scenie Pitbullowi towarzyszył zręczny zespół 7 muzyków oraz mocno przyciągający uwagę zespół taneczny. Do tego kolorowe wizualizacje w tle i częsta zmiana strojów nie pozwalały się nudzić. Ten wieczór był dla wielu młodych ludzi z pewnością niezapomniany. Zabawa była doskonała, choćby miejsca siedzący na trybunach były siedzące jedynie z nazwy! Trzeba to przyznać, zna się Pitbull na swojej robocie i wie jak rozkręcić imprezę, jak w Miami!
Dziękujemy Live Nation Polska za możliwość wzięcia udziału w tym wydarzeniu i zapraszamy do naszej relacji fotograficznej, którą przygotował dla Was Tomash Photography Tomasz Woźniak.
Idź do oryginalnego materiału