Na Apple TV+ wystartowała w tym tygodniu „Droga do prawdy”, typowana przed premierą na drugie „Kulawe konie”. Co tak naprawdę łączy i różni oba seriale? O tym opowiadają nam Emma Thomson i Ruth Wilson.
„Kulawe konie” zakończyły w tym tygodniu swój 5. sezon, a na Apple TV+ od razu wszedł potencjalny następca. „Droga do prawdy” („Down Cemetery Road”) to nowy thriller w gwiazdorskiej obsadzie, który powstał na podstawie książki tego samego autora, Micka Herrona. W głównych rolach występują Emma Thompson („Rok za rokiem”) jako Zoë Boehm i Ruth Wilson („The Affair”) jako Sarah Tucker. Serialowa miała okazję porozmawiać z obiema aktorkami i zapytać je o nowy serial.
Droga do prawdy vs Kulawe konie – jakie są różnice?
Akcja serialu, będącego ekranizacją debiutanckiej książki Herrona, rozpoczyna się, gdy w spokojnej dzielnicy Oksfordu dochodzi do eksplozji domu, po której znika dziewczynka. Sąsiadka, Sarah Tucker, obsesyjnie zaczyna poszukiwać zaginionej i prosi o pomoc prywatną detektywkę, Zoë Boehm. niedługo obie kobiety zostają wciągnięte w skomplikowaną intrygę, która dowodzi, iż niektórzy uznani za zmarłych wciąż żyją, a żywi znikają w zastraszającym tempie. Jak wiele w tej intrydze, sięgającej brytyjskiego wywiadu i polityki na najwyższym szczeblu, jest podobieństw do „Kulawych koni”?
Thompson: “Kulawe konie” to szpiedzy. To zupełnie inny gatunek, a ten [serial] jest o wiele bardziej przyziemny i zwyczajny.
Wilson: Domowy. (…) Zaczyna się w zaciszu domowym, potem staje się dość szalony. Dla mnie wydaje się bardziej ekscentryczny i, o dziwo, bardziej realistyczny niż “Kulawe konie”. Wszystkie postacie są bardziej szalone i myślę, iż ogólnie są bardziej ekscentryczne. W “Kulawych koniach” Jackson Lamb wydaje się być najbardziej ekscentryczną osobą, wszyscy wokół niego są dość normalni, a tutaj wydaje się, iż wszyscy są kompletnie stuknięci.
Dalej aktorki przyznały, iż podobieństw oczywiście też nie brakuje – mniej dotyczą one jednak treści, a bardziej formy, specyficznego tonu, humoru i klimatu, który w swoich książkach od początku tworzy Herron.
Thompson: Oczywiście, są podobieństwa, ale mamy nadzieję, że… To nie jest tak naprawdę dzieło pokrewne, to zupełnie odrębny świat. Ale łączy go Mick [Herron], jego umysł i sposób, w jaki tworzy i pisze w bardzo specyficznym klimacie. Wiesz, on tworzy świat, a potem od niego nie odbiega i myślę, iż nasz świat bardzo różni się od świata “Kulawych koni”.
Wilson: Ton jest taki sam. Ton, dowcip, który Mick wnosi do swoich prac. To trochę jest tak, iż on nigdy nie pozwala, żeby cokolwiek stało się zbyt mroczne. Zawsze jest to przełamane odrobiną humoru jako siłą napędową i ma w centrum świetne, niesamowite postacie.
W obsadzie „Drogi do prawdy” znajdują się też: Tom Goodman-Hill („Reniferek”), Adeel Akhtar („Łasuch”), Nathan Stewart-Jarrett („Pokolenie”), Darren Boyd („Warto się starać”), Tom Riley („Nierealne”), Adam Godley („The Umbrella Academy”), Sinead Matthews („Hullraisers”), Ken Nwosu („Zimowy monarcha”), Fehinti Balogun („Dżentelmen w Moskwie”) i Aiysha Hart („Księga czarownic”). Główną scenarzystką serialu jest Morwenna Banks („Funny Woman”, „Kulawe konie”).
Jeśli adaptacja okaże się sukcesem, znów jest szansa na wielosezonowy serial, gdyż na całość cyklu Herrona składają się cztery książki. Na razie jednak serial dopiero wystartował, a naszą opinię o nim znajdziecie tutaj: Droga do prawdy – recenzja.

















