Czy nowa "Naga broń" jest godna Lesliego Nielsena? Pierwsze reakcje krytyków

filmweb.pl 2 dni temu
Zdjęcie: plakat


Reboot słynnego komediowego cyklu "Naga broń" z Liamem Neesonem w roli głównej to jedna z najbardziej oczekiwanych premier roku według użytkowników Filmwebu. Choć film do polskich kin zawita dopiero w piątek, w Stanach Zjednoczonych dziennikarze już mieli okazję wybawić się na tej nowej komedii sensacyjnej. Ich pełne recenzje pojawią się dopiero jutro, ale już dziś możemy poznać pierwsze, skrótowe opinie zamieszczone w mediach społecznościowych.

"Naga broń" – pierwsze opinie krytyków. Jest dobrze?



W sprawie "Nagiej broni" panuje w tej chwili zaskakujący konsensus – negatywne głosy są rzadkie i raczej nie przebijają się do głównego nurtu. Pozytywne opinie amerykańskich krytyków są z kolei na tyle entuzjastyczne, iż zdają się aż zaskakiwać samych dziennikarzy, którzy je publikują.

W "Nagiej broni" jest około sześciu różnych scen, na których śmiałem się aż do łez. choćby plansza tytułowa jest zabawna. W swoim zeszycie w trakcie seansu napisałem "ALE TO GŁUPIE" (jako komplement) przynajmniej kilka razy – wspomniał David Ehrlich z portalu IndieWire.

there are like six different scenes in The Naked Gun that made me laugh so hard I cried. even the title card is funny. I wrote “SO DUMB (complimentary)” in my notebook several times.

— david ehrlich (@davidehrlich) July 29, 2025


"Naga broń" jest prześmieszna. Po zobaczeniu trzech oryginalnych części nowa odsłona mogła łatwo wydać się kiepską imitacją. A jednak – naprawdę czuć, iż to "Naga broń" w całej swojej głupawej chwale. Śmiałem się do łez. Potrzebujemy więcej komedii na dużym ekranie! – dodał też Joey Magidson z portalu Awards Radar.

The Naked Gun is hilarious. Having just watched the original three, it would have been easy for this one to feel like a pale imitation. Instead, it feels like a Naked Gun movie, in all its dumb glory. I laughed so hard. More comedies on the big screen!@NakedGunMovie #NakedGun pic.twitter.com/xpDc6XgYy7

— Joey Magidson (@JoeyMagidson) July 28, 2025


Zobaczyłem nową "Nagą broń" już dwa razy i jest naprawdę zabawna. Dorównuje swoim poziomem części "2 1/2" i "33 1/3" – przekonuje także Mike Ryan z Vanity Fair.

I’ve seen the new THE NAKED GUN twice now and it’s really funny. It’s on par with 2 1/2 and 33 1/3

— Mike Ryan (@mikeryan.bsky.social) 29 lipca 2025 o 01:52


Nowa "Naga broń" wprowadza w klimat z gatunku: "takich filmów już się dzisiaj nie robi". Przezabawny – chyba uszkodziłem sobie kręgosłup, żebra albo kości policzkowe od ciągłego śmiechu. Kiv zabrał mnie prosto do krainy gagów – chcę tam jak najszybciej wrócić! – puentuje na portalu X Rendy Jones.

Big “they just don’t make these like this anymore” vibes from THE NAKED GUN (2025). Funny as hell I think I ruptured a spine or a ribcage or a cheekbone because of how hard I was laughing throughout it. Kiv just took me to gag city and I wanna go back! pic.twitter.com/qcwm60CqE5

— Rendy Jones (@rendy_jones) July 29, 2025

O filmie "Naga broń"



Przypomnijmy, iż w najnowszej "Nagiej broni" Neeson gra syna gamoniowatego porucznika Franka Drebina, w którego w oryginale wcielał się Leslie Nielsen. Pameli Anderson przypadła rola jego kochanki. Odpowiedniczką bohaterki z oryginału była grana przez Priscillę Presley Jane Spencer. Paula Waltera Hausera zobaczymy jako Eda, partnera Drebina. Będą musieli połączyć siły, aby zmierzyć się z granym przez Kevina Duranda czarnym charakterem.



Akiva Schaffer jest reżyserem i producentem wykonawczym. Pracował też nad scenariuszem wspólnie z Danem Gregorem i Dougiem Mandem. Wśród producentów znaleźli się też Seth MacFarlane i Erica Huggins.


"Naga broń" – zwiastun filmu



Idź do oryginalnego materiału