Czy Meryl Streep powróci w 4. sezonie "Zbrodni po sąsiedzku"? Twórca daje nadzieję, iż to nie koniec

serialowa.pl 11 miesięcy temu

4. sezon „Zbrodni po sąsiedzku” został oficjalnie zamówiony, a fani mają mnóstwo pytań, w tym – czy Meryl Streep i Jesse Williams powrócą. Co na to twórca serialu?

3. sezon „Zbrodni po sąsiedzku” przedstawił nam grupkę nowych bohaterów, a szczególnie ważni okazali się Loretta (Meryl Streep) oraz Tobert (Jesse Williams). Czy te postaci zobaczymy także w kolejnej serii? Współtwórca serialu John Hoffman w rozmowie z serwisem TVLine skomentował sprawę.

Zbrodnie po sąsiedzku sezon 4 – czy Meryl Streep i Jesse Williams powrócą?

Loretta nawiązała relacja z Oliverem (Martin Short), z kolei dokumentalista Tobert nie ukrywał, iż pragnie kontynuować związek z Mabel (Selena Gomez). Czy oznacza to, iż bohaterowie pojawią się w 4. sezonie „Zbrodni po sąsiedzku”?

— Muszę podzielić się moim postem na Instagramie, który zwykle publikuję, aby zapowiedzieć odcinek tygodnia. Stało się to czymś, co zacząłem robić, i jest tam zdjęcie, które mamy z Meryl z czasów zakończenia jej zdjęć do 3. sezonu. Ona tam mówi same najlepsze rzeczy o naszej pięknej ekipie [i] o okresie, który tu spędziła, podnosi ręce i oznajmia: „Nie mogę się doczekać 4. sezonu!”. To był bardzo zachwycający gest, a my tylko pomyśleliśmy: „Co?!”. To znaczy, bardzo byśmy tego chcieli. Zarówno Meryl, jak i Jesse, i wszyscy, których mamy w serialu, mają bardzo owocne życie zawodowe. Nic nie uczyniłoby mnie szczęśliwszym, więc tak, tego im życzę ze względu na to, co stworzyli.

https://www.instagram.com/p/CxWvP11Jv4V/

Ze słów Hoffmana wynika, iż aktorka bardzo chętnie powróci do serialu Hulu. Fani z pewnością byliby zachwyceni rozwinięciem wątku Loretty i kontynuacją jej związku z Oliverem, który przy partnerce przeżywa drugą młodość. Showrunner jest także świadomy, iż fani pokochali relację Mabel i Toberta – sam także jest jej miłośnikiem.

— Nie da się przewidzieć takiej chemii, to coś, co się po prostu czuje. Te postacie z pewnością były dla ludzi podejrzane od samego początku pod wieloma względami. W przypadku Toberta podobał mi się pomysł, iż był on szczerze, autentycznie skierował w stronę Mabel. To było w pewnym stopniu nowe. Ona miała historię z Oscarem w 1. sezonie, w 2. sezonie sprawy były bardzo skomplikowane z Alice, a teraz jest pewna szlachetność z Tobertem w 3. sezonie. Podobał mi się ten zwrot akcji. To łagodniejszy zwrot akcji, ale taki był wybór i uwielbiałem patrzeć, jak ludzie mówią: „to musi być on! To musi być on!”.

„Zbrodnie po sąsiedzku” (Fot. Hulu)

A skoro o Tobercie mowa – w finale dokumentalista zaproponował Mabel, by ta udała się z nim do Los Angeles. Czy to oznacza, iż opuścimy – przynajmniej na jakiś czas – Nowy Jork i część akcji przeniesie się do Miasta Aniołów?

— Uwielbiam Nowy Jork – postacie, bogactwo i głębia są nieskończone – i to jest nowojorski serial. Ale nie chcę bać się rzeczy, które sprawiają, iż myślisz: „Co?”, „Gdzie jesteśmy?”, „Gdzie oni teraz są?”. Myślę, iż trzeba to zrobić, aby nie sprawiało to wrażenia zbyt odizolowanego. Jest nasz apartamentowiec i podobnie jak chcemy wyjść i być w Nowym Jorku tak często, jak to możliwe, myślę, iż trzeba też pamiętać o tym trio i potencjale tego, co może się wydarzyć w ich życiu, co może doprowadzić do ich odejścia z jakiegoś powodu. Zobaczymy! Wiążę z tym duże nadzieje, iż uda mi się zmienić wygląd [serialu], ale musi to wynikać z fabuły.

Hoffman zasugerował także, iż w 4. sezonie mógłby zagrać Scott Bakula („Zagubieni w czasie”), z którym twórca współpracował już przy serialu HBO „Spojrzenia”. Czy faktycznie go zobaczymy? Na odpowiedź musimy jeszcze poczekać.

Zbrodnie po sąsiedzku – sezon 3 dostępny na Disney+

Idź do oryginalnego materiału