Ostatni odcinek 1. sezonu „The Last of Us” to tykająca bomba emocjonalna. Twórcy skomentowali zakończenie i odpowiedzieli na istotne pytanie: czy Ellie naprawdę uwierzyła Joelowi? Spoilery.
W finale „The Last of Us” Joel (Pedro Pascal) stanął przed niezwykle trudnym wyborem, który łatwo przywodzi na myśl dylemat wagonika – ratować całą ludzkość czy życie swojej przybranej córki? Nasz bohater morduje wszystkich w szpitalu, by uratować Ellie (Bella Ramsey), a następnie okłamuje ją, mówiąc, iż przestano szukać lekarstwa, a w dodatku szpital napadli łupieżcy i musieli uciekać (tutaj przeczytacie jak bardzo finał „The Last of Us” różni się od gry). Tylko czy Ellie naprawdę mu uwierzyła?
The Last of Us – czy Ellie uwierzyła Joelowi w finale?
W ostatniej scenie widzimy, jak nasz duet wraca do Jackson. Podczas gdy Joel planuje już dalsze wspólne życie, Ellie targają wątpliwości i każe mu przysiąc, iż wszystko, co jej powiedział, to prawda. Joel dalej kłamie – mówi „przysięgam”, patrząc jej prosto w oczy, co dziewczyna kwituje krótkim „okej”. Pytaniem jest – czy faktycznie jest okej?
Ekipa serialu skomentowała scenę w ostatnim w tym sezonie odcinku oficjalnego podcastu serialu. Gościnnie wystąpiła w nim Ashley Johnson, czyli Ellie z gry (która w serialu zagrała matkę Ellie, Annę). Prowadzący podcast Troy Baker zapytał ją: czy Ellie wierzy w kłamstwo czy po prostu je akceptuje, bo nie chce myśleć o alternatywie?
— Wydaje mi się, iż to żadne z powyższych. To też ustawia resztę ich historii w „The Last of Us: Part II”. Myślę, iż ona widzi to, iż on kłamie. A to „okej” oznacza: „w porządku, to koniec. Nie jesteś ze mną szczery i nie mogę ci ufać. Kocham cię, ale to była jedyna rzecz, która nadałaby znaczenie mojemu życiu i być może mogłam coś zmienić. A teraz zostało mi to odebrane. Kim teraz jestem? Ta osoba, z którą odbyłam tę podróż i o którą dbam, postanowiła okłamać mnie, jeżeli chodzi o coś tak istotnego”. Ellie świetnie wykrywa ściemę. Ona wie, iż on kłamie. Czuje to. Nie wie, w jakim stopniu on kłamie, ale wie, iż coś jest nie tak. Nie chodzi o wybranie uwierzenia w kłamstwo, ale o coś w stylu: „okej, od dzisiaj nasza relacja będzie już trochę inna”.
Craig Mazin podkreślił, iż oglądając występ Pascala i Ramsey czuł dokładnie to samo, gdy zapoznawał się z grą. Czyli sam nie był pewien, co tak naprawdę mówi Ellie.
— Nie jestem pewien, czy Ellie mówi przez to: „okej, kłamiesz i teraz muszę temu pomachać na do widzenia i iść dalej”, czy mówi: „okej, kłamiesz i to na zawsze zmienia naszą relację w negatywny sposób”, czy też mówi: „okej, kłamiesz, ale mówisz, iż nie kłamiesz i to dla ciebie ogromnie ważne i cię kocham, dlatego nie będę myśleć o tym kłamstwie”. A może ona jest tak przerażona myślą, iż to, co sądzi, iż się wydarzyło, naprawdę miało miejsce, iż chce mu wierzyć, ponieważ alternatywa ją przeraża. To może być każda z tych rzeczy.
Dlatego to uwielbiam. Byłem gościem, który ciągle dzwonił do Neila [Druckmanna] i pytał: „co jeżeli Bill i Frank dzieliliby razem życie? Co jeżeli Sam byłby głuchoniemy? Co jeżeli to byłoby Kansas City? Co jeśli, a co jeśli, a co gdyby?”. A tym razem uznałem, iż nie, nie, nie. On na końcu powie [to kłamstwo], a ona odpowie: „okej”, ponieważ to jest adekwatne.
Mazin dodał, iż Joel chciał jak najlepiej dla Ellie i denerwował się, iż go rozpracuje, więc gadaniem próbował odciągnąć jej uwagę od sytuacji. Prosił ją, by nie myślała o zmarłych i skupiła się na przyszłości, obiecywał, iż znajdzie nowy cel. Jak powiedział showrunner „The Last of Us” rodzice uwielbiają mówić dzieciom, iż wszystko będzie dobrze, bo sami tego potrzebują. A jak to skomentował twórca gry, Neil Druckmann?
— Troy, pytałeś wcześniej, czy Ellie wiedziała, co by się z nią stało w szpitalu. Nie sądzę, iż wiedziała wcześniej. Ale myślę, iż z powodu kłamstwa wiedziała to później. Dla mnie to kwestia tego, jak mądra jest Ellie. I odpowiadając na to, o co pytałeś, Craig – co ona miała na myśli [mówiąc „okej”]? – zgadzam się ze wszystkimi interpretacjami. Wszystkie są prawdopodobnie w pewnym stopniu prawdziwe. Ona prawdopodobnie przechodzi przez to wszystko w jednym momencie.
Ale żadna z tych interpretacji nie mówi: ona wierzy w to kłamstwo. Ona jest mądra, ona wie. I kalkuluje: „jeśli to się wydarzyło i on mnie wyciągnął, dlaczego to zrobił? A, to dlatego, iż moje życie wisiało na włosku”. I dlatego ona wymienia te wszystkie osoby, które zginęły, próbując jakby dotrzeć do punktu pt. „tak miało być”. I to ma wpływ na to, jak dalej toczy się ich historia.
Tutaj przeczytacie, czy Joel mógł podjąć inną decyzję oraz czego możemy spodziewać się po 2. sezonie „The Last of Us”. Zachęcamy także do zapoznania się z naszą recenzją finału „The Last of Us”.