Benedict Bridgerton od 1. sezonu jest wyraźnie zainteresowany sztuką, ale w 3. sezonie „Bridgertonów” bohater odchodzi od tego. Czy jeszcze kiedyś wróci do tworzenia?
„Bridgertonowie” w 3. sezonie ominęli książkę Benedicta (Luke Thompson), ale u bohatera zdecydowanie nie było nudno – sezon upłynął mu na poszukiwaniach własnej drogi, podczas których romansował zarówno z kobietą, jak i mężczyzną. Tymczasem fani zwrócili uwagę na to, iż Benedict w tym sezonie jest wyraźnie oddalony od swojej pasji, czyli sztuki. Czy w kolejnym sezonie bohater do niego powróci?
Bridgertonowie – czy Benedict wróci do tworzenia sztuki?
Przypomnijmy, iż Benedict od początku był najbardziej artystycznym z rodzeństwa Bridgertonów. W 1. sezonie bliższa znajomość Benedicta z artystą sir Henrym Granvillem pomogła mu stać się bardziej tolerancyjnym i otwartym człowiekiem, a w 2. sezonie sam zaczął uczęszczać do szkoły artystycznej i próbować sił w malarstwie. 2. sezon zakończył się jednak zniszczeniem marzeń Benedicta o byciu artystą, po tym jak zorientował się, iż Anthony (Jonathan Bailey) mu kupił miejsce w Akademii.
W 3. sezonie „Bridgertonów” Benedict w ogóle nie zajmuje się swoją pasją, nie wspomina choćby o tym choćby Paulowi (Lucas Aurelio), kiedy ten go pyta, co robi w życiu. Luke Thompson w rozmowie z Deadline odpowiedział na pytanie, czy jego bohater powróci jeszcze kiedyś do tworzenia.
— To [wątek z Paulem] jest w pewnym sensie podobne do tego, co stało się z nim [w 1. sezonie] w tym małym wątku z malarzem. To tak naprawdę donikąd nie prowadzi. Jest przebłysk czegoś, ale potem ponownie się w to zagłębiamy w 3. sezonie. adekwatnie czuję, iż tak jest z wieloma rzeczami, jeżeli chodzi o Benedicta, czyli dostajesz coś małego, a potem to znika na jakiś czas, a potem być może się pojawi.
Myślę, iż w przypadku sztuki – to było istotne przez pewien czas, a potem zostało zapomniane. Zobaczymy, czy się odrodzi. Myślę, iż to bardzo interesująca strona jego osoby. Wydaje mi się, iż teraz jest to dość poruszające, ponieważ wydawało mu się, iż jest to dla niego rodzaj ucieczki od rodziny, a w rzeczywistości było to coś, w co rodzina była zaangażowana pod koniec 2. sezonu. Można więc zrozumieć, dlaczego głęboko to ukrył. Tak adekwatnie może tu istnieć dziwne poczucie wstydu. Będziemy musieli zobaczyć.
A co dalej czeka Benedicta? Niedawno Thompson zapowiedział, iż jego bohater zdaje sobie sprawę, iż czas dorosnąć – i być może się ustatkować – ale jest skonfliktowany.
— Kiedy zapuszczasz korzenie lub dokonujesz prawdziwego wyboru, dojrzewasz, a to jest trudne. Kiedy jesteś młody, chcesz tylko wolności, wolności, wolności, by ciągle odkrywać siebie na nowo i odkrywać więcej. Tak naprawdę to tak nie działa. Jesteśmy ograniczeni, musimy dorastać i dokonywać wyborów. To jest coś, co Benedict wyraźnie chce zrobić, ale się tego obawia.
Czy Benedict będzie bohaterem 4. sezonu „Bridgertonów”? Fani spekulują, iż Netflix poszukuje aktorki do roli Sophie, czyli książkowej ukochanej Benedicta. Warto jednak dodać, iż Benedict niekoniecznie musi związać się z kobietą, ponieważ 3. sezon potwierdził, iż bohater jest panseksualny.